Giełda razi słabością
W piątek warszawska giełda raziła słabością. Mimo dobrego klimatu inwestycyjnego na świecie, GPW zaliczyła spadkową sesję. Na domiar złego deprecjacja indeksu WIG nie wyglądała na przypadkową. Podaż zatrzymała rynek już na początku notowań. Po południu niedźwiedzie przeprowadziły atak staczając indeks WIG w okolice lokalnego wsparcia przy poziomie 47,5 tys. pkt. Dalszy spadek głównego barometru naszej giełdy zwiększy prawdopodobieństwo kontynuacji korekty spadkowej zapoczątkowanej w pierwszych dniach tego roku.
Duże banki stabilne, reszta słabo
Wśród dużych spółek w piątek relatywnie dobrze wypadł duet Pekao i PKO BP. Zdecydowanie słabiej wiodło się już akcjom PZU. Z pewnością duży wkład w spadek indeksu WIG20 miały taniejące o ponad 2% akcje KGHM. Ostatecznie indeks WIG20 nadłamał wsparcie przy poziomie 2.550 pkt. Z kolei WIGowi udało się utrzymać nieznacznie powyżej poziomu 47,5 pkt. Warto wspomnieć, że już w piątek sygnalizowaliśmy zbliżające się rozstrzygnięcie sytuacji na głównym indeksie naszego rynku. Dalszy spadek indeksu WIG z punktu widzenia AT grozi rozwinięciem tegorocznej korekty spadkowej.
Zachód nie potwierdza negatywnych sygnałów na GPW
Tymczasem u naszych zachodnich sąsiadów, piątkowa sesja przebiegła zdecydowanie po myśli strony popytowej. Napływ kolejnych korzystnych danych makro (do optymistycznych odczytach PMI i ZEW dołączył indeks nastroju IFO), uskrzydlił stronę popytową. Dobrze prezentował się również kurs euro na rynku walutowym. Notowania pary eur/usd przebiły się przez strefę oporu w przedziale 1,33-1,34. Co najważniejsze pozytywne tendencje na rynku akcji utrzymały się do końca sesji, jak na razie nie zwiastując zwrotu nastrojów.
Indeks S&P500 na poziomie 1.500 pkt.
Gracze na Wall Street w równie dobrych nastrojach zakończyli tydzień, co nasi zachodni sąsiedzi. Popyt kontrolował sytuację przez cały dzień. W konsekwencji indeks S&P500 nieznacznie przekroczył psychologiczny poziom 1.500 pkt. (pierwszy raz od 10tego grudnia 2007 r.). Dzisiaj rano kontrakty terminowe na amerykańskie indeksy notowane są nieznacznie powyżej zera (S&P +0,13%). W Tokio, Nikkei traci 0,9%.
