A jednak stało się
Warszawski parkiet z nowym systemem UTP ma na koncie drugą silną przecenę. Do istotnych zawirowań na rynku surowcowym, na co decydujący wpływ miały dane z Chin, dołączył spadkowy rynek za Oceanem. Wyprzedaż akcji na Wall Street nie mogła przejść obojętnie zarówno wobec rozwiniętych rynków Europy Zachodniej, jak i GPW.
Efekt domina
Nasz rynek niekorzystnie prezentuje się od początku 2013 r. Jako pierwsze słabość wykazały spółki największej kapitalizacji. Indeks WIG20 wyznaczył długoterminowe maksimum 3 stycznia br. na poziomie 2.628 pkt., by następnie systematycznie stracić na wartości. W kolejnych tygodniach narastającej dekoniunkturze opierały się przede wszystkim małe spółki. Segment ten korzystał z napływu środków do funduszy inwestycyjnych w obliczu spadających stóp procentowych. Maksimum sWIG80 wypadło 1 lutego br. na poziomie 11.241 pkt. W tym czasie na rynkach rozwiniętych obserwowaliśmy zmagania z poziomami historycznych maksimów. Gracze pilnie obserwowali zachowanie się barometru niemieckiej giełdy. Indeks DAX ostatecznie jednak skapitulował w połowie marca br., a bezpośrednim katalizatorem okazał się zamach na depozyty na Cyprze i podkopanie zaufania do sektora finansowego. Od połowy marca br. obserwowaliśmy również falę wyprzedaży na GPW. W tym ruchu WIG20 przełamał istotne wsparcie na poziomie 2.400 pkt., a sWIG80 uformował potencjalną formację podwójnego szczytu. Dopełnienie negatywnej układanki nastąpiło w trakcie ostatnich dni. Fala wyprzedaży na rynku surowcowym, po słabych danych z Chin, ścięła z nóg również nieustępliwe byki z Wall Street.
Indeks WIG na nowych minimach cenowych
Wczoraj GPW zaliczyła drugą spadkową sesję, która odbyła się przy sporej szerokości rynku. Spośród blue chips najbardziej taniały akcje KGHM, które bezpośrednio powiązane są z kondycją rynku surowcowego. Przecena dotknęła również segment małych spółek. Indeks sWIG80 stracił najwięcej. Do pogarszającej się sytuacji technicznej barometru najmniejszych spółek, dołączyły kłopoty płynnościowe. Patrząc przez pryzmat AT, najbliższe wsparcie dla WIG stanowią obecnie okolice strefy 42,5-43,0 tys. pkt. Poziomy te wyznaczają lokalne minima z listopada 2012 r.
Indeks S&P500 skapitulował pod historycznym oporem
Nieco gorsze od oczekiwań raporty finansowe spółek oraz wpływ spowolnienia w Chinach, spowodowały wczorajsze spadki na Wall Street. Na początku tygodnia inwestorzy poznali słabszy od oczekiwań odczyt PKB gospodarki za Wielkim Murem. Ostatnio też, negatywne oceny chińskiej gospodarce wystawiły agencje ratingowe. Jako pierwsza agencja Fitch obniżyła rating kredytowy. We wtorek natomiast Moody’s obniżył perspektywy chińskiego długo do stabilnej z pozytywnej. Informacje podkopały nastroje na globalnym rynku, w tym przede wszystkim na rynku surowcowym. Spośród sektorów wczoraj niekorzystnie wypadła technologia. Akcje Apple po spadku o 5,5% pierwszy raz od grudnia 2011 r. przełamały poziom 400 USD za walor. W sektorze finansowym, negatywnie wyróżnił się Bank of America. Powodem był słaby raport finansowy za I kw. br. W efekcie kurs banku stracił na wartości 4,7%. Dzisiaj gracze czekać będą na kolejną porcję raportów. Wyniki przedstawią m.in.: Google, IBM, Microsoft, McDonald's, Morgan Stanley oraz PepsiCo.