Analizy

Apple ciągnie giełdy w dół

źródło: Dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB

  • Opublikowano: 12 maja 2016, 18:10

  • Powiększ tekst

Wygląda na to, że trzy dni odbicia na światowych giełdach to wszystko, na co było stać kupujących w pierwszej połowie maja. Choć po wczorajszych spadkach dzisiejsza sesja zaczęła się w Europie w dobrych nastrojach, Apple wybija inwestorom z głowy kupowanie akcji.

Amerykański gigant technologiczny traci dziś ponad 3% po informacji, iż maleje dostawa chipów do produkcji iPhonów, kolejny sygnał świadczący o kulejącym popycie na flagowy produkt firmy, co było już powodem słabego raportu kwartalnego spółki. Notowania Apple w konsekwencji przełamują barierę 90$ za akcję po raz pierwszy od 23 miesięcy, wysyłając jasny sygnał – lokomotywa 7-letniej hossy przeżywa kryzys.

Choć Apple jest dziś na ustach inwestorów prawda jest taka, że powodów do kupowania akcji ogólnie nie ma zbyt wiele. Poprawa nastrojów wokół Chin zaczyna tracić na aktualności wobec słabszych ostatnio danych, sugerujących, że nawet gigantyczna dawka nowych kredytów w pierwszym kwartale niespecjalnie działa. Sezon wyników kwartalnych był słaby – co prawda wiele spółek podało zyski powyżej konsensusu, ale prognozy na kolejne kwartały były rewidowane w dół. Mając na uwadze fakt, jak bardzo rynek ograniczył oczekiwania co do podwyżek w USA, z tego źródła również nie należy oczekiwać na istotne wsparcie dla giełd. Pomimo niewielkiego cofnięcia z przełomu kwietnia i maja, poważnej korekty na Wall Street nie mieliśmy od lutego.

Przechodząc na nasze podwórko, w tych okolicznościach trudno było spodziewać się wzrostowej sesji i spadki na GPW pewnie byłyby jeszcze większe, gdyby nie fakt, że sesja po prostu się skończyła. Liderem spadków w WIG20 jest spółka LPP, która podała rozczarowujące wyniki. Wyraźnie traciły też KGHM i Energa. Były też jednak spółki, które zauważalnie zyskiwały – mBank, PGE i PKN. PGE podało wyniki zbliżone do oczekiwań, ale pozytywną informacją dla spółki była rekomendacja kupuj wydana przez wspomniany mBank.

Kontrakt na WIG20 zbliża się dużymi krokami do poziomu 1800 pkt. i paradoksalnie szansą na odbicie się od niego jest to, czego rynki bały się od kilku tygodni. Rynki zakładają, że Moody’s obniży jutro ocenę wiarygodności Polski, ale naszym zdaniem nie jest to przesądzone. Gdyby doszło do obniżenia samej perspektywy, reakcja rynków – tak złotego, jak i GPW, byłaby pozytywna.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych