Analizy

Fed myśli o podwyżce stóp już za miesiąc?

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 28 lipca 2016, 08:13

  • 0
  • Powiększ tekst

Lekko jastrzębi Fed nie przekonał rynku, co do możliwej podwyżki stóp we wrześniu. Wydany po posiedzeniu komunikat umocnił euro i złotego.

Podczas środowej sesji europejskiej, w oczekiwaniu na komunikat Fed po kończącym się posiedzeniu, eurodolar stabilizował się w okolicach 1,10 złoty zaś zaczął tracić na wartości względem obydwu tych walut na parze EURPLN dochodząc do 4,38 a na USDPLN do 3,985. Fed, choć zostawił otwartą furtkę do szybszej podwyżki stóp, to w ocenie rynku nie był przekonywujący, co do możliwej wcześniejszej niż w grudniu decyzji umacniając tym euro do blisko 1,108 a złotego do 4,362. Dolara dodatkowo osłabiały publikowane w środę rozczarowujące dane z USA.

Rezerwa Federalna USA zdecydowała, że nie zmienia stóp procentowych, pozostawiając główną z nich w przedziale 0,25-0,50%. O ile członkowie Komitetu Otwartego Rynku mówili, że w dalszym ciągu wnikliwie przyglądają się danym o inflacji oraz wydarzeniom finansowym i gospodarczym na świecie, to już w mniejszym stopniu niepokoiły ich ewentualne szoki mogące osłabić wzrost gospodarczy w USA. Niemniej, pomimo silnego czerwcowego odbicia na rynku pracy i faktu, iż gospodarka USA jest bliska stanu pełnego zatrudnienia, większość członków Fed zwracała uwagę na konieczność zachowania ostrożności w kwestii podwyżek stóp, dopóki inflacja nie zacznie wyraźnie zmierzać w kierunku celu. W rezultacie w wydaniu lipcowym fraza z czerwcowego komunikatu FOMC pozostała bez zmian wskazując, iż „stopa funduszy federalnych zapewne przez jakiś czas pozostanie poniżej poziomów, których utrzymania oczekuje się w dłuższym terminie”. Jastrzębim akcentem w wydanym komunikacie była wzmianka, że „krótkoterminowe ryzyka dla wzrostu gospodarczego zmalały”.

Jeśli zaś chodzi o raporty makro, dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA mocno rozczarowały. W czerwcu zamiast oczekiwanego spadku o 1,1% odnotowano zjazd zamówień aż o 4% i dodatkowo w dół do -2,8% zrewidowano wyniki dla maja. To najsilniejszy spadek zamówień od ponad dwóch lat. Dane z rynku nieruchomości również okazały się negatywnym zaskoczeniem. Liczba podpisanych umów na kupno domów wzrosła w czerwcu o 0,2% m/m, jednak konsensus znajdował się na poziomie 1,4% m/m.

Na krajowym rynku stopy procentowej doszło do wypłaszczenia krzywej dochodowości, rosły rentowności na krótkim końcu a spadały na długim. W skali ostatniego tygodnia największej zmianie uległy notowania obligacji 5-letnich. Rentowność serii PS0721 wzrosła o ponad 5 pb w porównaniu z początkiem zeszłego tygodnia. Przecenie obligacji sprzyja zbliżająca aukcja długu podczas której te papiery będą oferowane. Ponadto Ministerstwo Finansów zamierza sprzedać papiery o zmiennym kuponie z serii WZ0126 oraz nieemitowane wcześniej WZ1122. Cała oferta szacowana jest w granicach od 5 do 8 miliardów złotych.

Na rynkach bazowych obserwowana była tendencja spadkowa rentowności obligacji, zwłaszcza tych o najdłuższym terminie zapadalności. W Niemczech papiery 5-letnie podrożały o 3 pb, a 30Y o 6 pb. Spadkom rentowności w Niemczech sprzyjał wynik przeprowadzonej w środę aukcji, podczas której obligacje 30-letnie sprzedano za 1,2 mld EUR. Średni popyt na ten instrument w 2016 roku zdecydowanie przewyższa poziomy obserwowane w roku ubiegłym, kiedy to suma składanych ofert znajdowała się poniżej planowanej sprzedaży. Popyt na papiery z najdłuższym terminem zapadalności jest ewidentna, co prawda japońskie Ministerstwo Finansów zdementowało informację o planowanym wypuszczeniu 50Y obligacji, to samo pojawienie się takiego doniesienia wskazuje na popyt ze strony inwestorów. Po Fed ceny papierów zarówno 10Y Bundów jak i 10Y Treasuriesów dalej rosły.

Oprócz luźnej globalnej polityki monetarnej na przeszkodzie przed wzrostem rentowności stoją również spadające ceny ropy. Niskie ceny surowca wpływają na budowanie oczekiwań inflacyjnych a przez to doprowadzają głównie do spadków rentowności na długich końcach krzywych. Departamentu ds. Energii w USA opublikował tygodniowy raport, według którego zapasy surowca wzrosły o 1,67 mln baryłek. Negatywny wydźwięk publikacji doprowadził do spadku ceny ropy WTI w okolice 42 USD za baryłkę.

FOMC mamy już za sobą, tymczasem szykuje się kolejne, ważne wydarzenie tego tygodnia, czyli decyzyjne posiedzenie Banku Japonii. Rynek oczekuje, że w piątek pozna szczegóły kształtu pakietu stymulacyjnego. Według nieoficjalnych informacji podstawą osiągnięcia wyznaczonych celów ma być kooperacja ekspansyjnej polityki fiskalnej i monetarnej.

Powiązane tematy

Komentarze