Czy Fed jest zmęczony rolą sponsora wzrostu gospodarczego w USA?
Sprawozdanie z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu do spraw Operacji Otwartego Rynku (FOMC) potwierdziło dotychczasowe sygnały wysyłane z banku (gołębi Williams i jastrzębi Dudley), a mianowicie, że przedstawiciele Rezerwy Federalnej (Fed) nadal są podzieleni, co do momentu kolejnej podwyżki stóp procentowych.
Debata na posiedzeniu banku skupiła się na stanie amerykańskiej gospodarki. Tekst był szczególnie nudny - bloger Mike Shedlock policzył w sprawozdaniu aż 17 odniesień do “niepewności”.
Jeden fragment sprawozdania był szczególnie pesymistyczny: "Przedstawiciele stwierdzili, że istnieje niepewność wokół lipcowych prognoz dotyczących realnego wzrostu PKB i stopy bezrobocia. Dodali oni, że inflacja znajduje się blisko średniej z ostatnich 20 lat. Podkreślili także, że istnieje większe prawdopodobieństwo spowolnienia wzrostu PKB niż jego przyspieszenia oraz stwierdzili, że wśród czynników zewnętrznych, te negatywne przeważają nad pozytywnymi. Przedstawiciele byli także zdania, że istnieje prawdopodobieństwo spowolnienia inflacji, a co za tym idzie, obniżenia się długookresowych oczekiwań inflacyjnych."
Nie jest to retoryka, która mogłaby oznaczać krok w stronę podniesienia stóp – należy teraz czekać na kluczowe wystąpienie prezes Fed Janet Yellen podczas konferencji w Jackson Hole, zaplanowane na 26 sierpnia. Wystąpienie to może zasygnalizować, jakie kroki rozważa Fed (bank może na przykład wspomnieć o roli rządu i polityki fiskalnej oraz zasygnalizować, że nie posiada on obecnie odpowiednich narzędzi, aby dać kopa gospodarce.)
Moim zdaniem, Fed jest już zmęczony swoją dotychczasową rolą i chciałby nieco wycofać się ze sponsorowania wzrostu gospodarczego jeszcze niższymi stopami procentowymi oraz kolejnymi programami QE mającymi na celu wsparcie rynków finansowych. Jaki byłby tego wynik? Z pewnością takie sygnały byłyby szokiem dla rynków. Byłby to jednak dobry moment, aby w końcu zdecydować się na odpowiedni krok – problem w tym, że dotychczas Yellen wstrzymywała się z radykalnymi decyzjami i nie zrobiła nic, aby ocenić, że działa w sposób wizjonerski.
W innych regionach, doradca Shinzo Abe powiedział w nocy, że na wrześniowym posiedzeniu, Bank Japonii (BoJ) podejmie odważne decyzje. Dodał, że bank wcale nie osiągnął jeszcze limitów w swojej polityce. Kolejnym kluczowym poziomem dla USDJPY jest prawdopodobnie 61,8% zniesienia całego wzrostu z okresu 2012-15, na poziomie około 94,65.
EURUSD celuje w 1,14
W tym tygodniu EURUSD przebił się powyżej oporu 1,1200/50, notując najwyższe poziomy od wyniku głosowania w sprawie Brexitu. Obecnie, kurs celuje w poziom oporu 1,1400+, który para próbowała atakować przed głosowaniem w Wielkiej Brytanii.
Jeśli Janet Yellen nie zaoferuje wsparcia dolarowi podczas wystąpienia w przyszły piątek, to uwaga skupi się na posiedzeniu Europejskiego banku Centralnego (ECB), które jest zaplanowane na 8 września. W ostatnim czasie sytuacja na rynku EURUSD była trudna dla inwestorów opierających się na momentum/trendach – trudno jest więc na razie wyciągnąć daleko idące wnioski z ostatniego przebicia.