Analizy

Prezes Fed Janet Yellen, fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO
Prezes Fed Janet Yellen, fot. PAP/EPA/JIM LO SCALZO

Nieunikniona korekta dolara i wzrosty na giełdach

źródło: Mateusz Adamkiewicz, analityk rynków finansowych HFT Brokers

  • Opublikowano: 22 września 2016, 16:01

  • Powiększ tekst

Niezdecydowana i gołębia Rezerwa Federalna nie zaskoczyła podczas wczorajszego posiedzenia. Zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa stopa procentowa pozostała na niezmienionym poziomie. W reakcji na decyzję FED obserwowaliśmy wyraźne osłabienie dolara i solidne wzrosty na Wall Street.

Kluczowym punktem wczorajszego wydarzenia była konferencja prasowa Janet Yellen, ponieważ rynek oczekiwał pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie, a także obniżenia projekcji dla przyszłej ścieżki podwyżek kosztu pieniądza. Wystąpienie Yellen było stosunkowo jastrzębie jak na pozostałe składowe polityki monetarnej. Yellen stwierdziła, że oczekuje jednej podwyżki stóp procentowych w tym roku i FED powinien już w listopadzie mieć pewność co do takiego ruchu. Yellen zauważyła także poprawę sytuacji gospodarczej i co ciekawe, stwierdziła, że wydatki konsumentów są wspierane przez solidny wzrost płac. Przez długi czas FED narzekał właśnie na zbyt niski wzrost wynagrodzeń. Yellen dodała także, że brak podwyżki nie oznacza braku wiary w gospodarkę, a jedynie potrzebę posiadania większej ilości danych. Wczorajsza konferencja była zatem wyraźnym przygotowaniem rynku na podwyżkę w grudniu. W tej chwili rynek stopy procentowej pokazuje około 60% szans na podwyżkę w grudniu, więc przestrzeń do dostosowania w obie strony jest spora.

Najważniejsze pytanie brzmi oczywiście – „co to wszystko oznacza dla rynku?”. Po pierwsze należy spodziewać się większej korekty dolara. Do grudnia jest jeszcze sporo czasu i rynek może złapać trochę oddechu zanim znów zacznie się gra pod podwyżkę. Przez 4 do 6 tygodni dolar nie powinien zyskiwać w sposób znaczący. Kurs USDPLN może spaść do okolic 3,75; natomiast EURUSD urosnąć w okolice 1,14-1,15. Będą to stosunkowo atrakcyjne poziomy do zajęcia pozycji odpowiednich z długoterminowym trendem (wzrosty na USDPLN, spadki na EURUSD).

Jeżeli chodzi o rynek akcyjny to tutaj utrzymany powinien zostać status quo. Hossa na Wall Street będzie trwała mimo bardzo wysokich wycen akcji i to w dodatku ze spadającymi zyskami tych samych firm. Programy skupu akcji oparte o emisję długu mają się bardzo dobrze i przy takiej polityce FED nadal będzie opłacało się skupować akcje na kredyt zamiast rozwijać realny biznes. Na decyzji FED korzystać będą także rynki wschodzące, w tym GPW. Banki centralne prowadzą politykę, która wypycha inwestorów w kierunku bardziej ryzykownych aktywów, czyli na przykład Emerging Markets. Jeżeli klimat na giełdzie nie pogorszy się ze względu na przyczyny wewnętrzne, to WIG20 ma szanse na wzrost o około 10% od obecnych poziomów jeszcze w tym roku.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych