Analizy

Kombinacja słabszego euro i widma podwyżki stóp procentowych w USA negatywnie wpływa na złotego

źródło: Joanna Bachert, Arkadiusz Trzciołek, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 24 października 2016, 08:29

  • Powiększ tekst

Bieżący tydzień na krajowym rynku walutowym rozpoczynamy w okolicach 4,33 na EURPLN przy kursie EURUSD na 1,087. Kombinacja słabszego euro i widma podwyżki stóp procentowych w USA negatywnie działa na złotego i można oczekiwać, że nadal będzie go osłabiać. Do tego rośnie obawa o gospodarkę chińską.

Publikowane w piątek dane z Chin po raz kolejny potwierdziły, że balon na tamtejszym rynku nieruchomości jest napompowany do granic możliwości, wskazując na wzrost cen domów o 11,2% r/r (wobec 9,2% miesiąc wcześniej). Nie wykluczamy więc, że w tym tygodniu dojdzie do testu oporu na 4,35 na eurozłotym, szczególnie że na rynek trafi kolejna porcja świeżych danych z USA, które mogą sprzyjać grudniowej podwyżce stóp przez Fed. Przy takim scenariuszu eurodolar może zaś zakończyć bieżący tydzień poniżej wsparcia na poziomie 1,08. Złoty nadal może więc pozostawać najsłabszą walutą w regionie, dodatkowo przytłaczany wrześniowymi krajowymi raportami makro (szczególnie produkcyjno-sprzedażowymi), które rozczarowały swym wydźwiękiem.

Jeśli chodzi o ten tydzień rozpoczniemy go publikacją wstępnych indeksów PMI dla przemysłu Francji, Niemiec i całej strefy euro oraz USA. W najbliższych dniach poznamy też indeks Ifo nastrojów w niemieckiej gospodarce i inflację CPI dla Niemiec, wskaźnik zaufania Conference Board i zamówienia na dobra trwałe w USA oraz serię kolejnych danych z amerykańskiego rynku nieruchomości (sprzedaż nowych domów, podpisane umowy o sprzedaży domów, wskaźnik cen nieruchomości, wnioski o hipotekę oraz dane dot. oprocentowania 30-letniego kredytu hipotecznego).

Na rynku długu, podczas piątkowej aukcji Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje serii WZ0121, WZ1122 oraz PS0422 za łączną kwotę 9,9 mld PLN. Oferta została w pełni uplasowana w pobliżu maksymalnej podaży, która wstępnie była szacowana na 6-10 mld PLN. Jednak na ostatniej aukcji zauważalny był słabnący popyt na polskie papiery, który doprowadził do spadku wskaźnika bid-to-cover w okolice 1,20, który na poprzednich aukcjach znajdował się na 1,50-1,70. Papiery 5-letnie o stałym kuponie zostały sprzedane na rynku po raz pierwszych, a ich rentowność została ustalona na poziomie 2,499%, 8 pb powyżej poziomu na jakim znajdował się wówczas aktualny benchmark w tym sektorze (papier PS0721).

Pomimo słabszego popytu na aukcji, cała polska krzywa dochodowości w piątek utrzymała się na stabilnym poziomie, co w skali całego tygodnia dało spadki rentowności o 7 pb na środku krzywej oraz powyżej 10 pb na długim końcu. Dalszy spadek rentowności nie powinien być powodowany czynnikami lokalnej polityki monetarnej, gdyż rynek na razie nie wycenia możliwości obniżek stóp procentowych nawet pomimo ostatnich słabszych danych gospodarczych. Prof. G. Ancyparowicz (RPP) oczekuje podwyżki stóp procentowych na przełomie 2017 oraz 2018 roku, jednak taka decyzja będzie mocno uzależniona od wzrostu wskaźnika CPI.

W ostatnich dniach na polski rynek stopy procentowej w dużym stopniu oddziaływała zagraniczna polityka monetarna, gdzie konferencja prasowa prezesa EBC M. Draghi’ego została odebrana jako bardziej gołębia niż się spodziewano. Przy kontynuacji łagodnej polityki europejskich władz monetarnych po raz kolejny w okolice zerowych rentowności spadły niemieckie 10-letnie papiery. Oczekiwane podczas grudniowego posiedzenia EBC wydłużenie czasu trwania programu skupu aktywów może powstrzymywać mocniejsze spadki cen obligacji na rynkach bazowych strefy euro.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych