Analizy

Co dalej z amerykańskim dolarem?

źródło: Jakub Stasik, Analityk XTB

  • Opublikowano: 1 czerwca 2017, 09:17

  • Powiększ tekst

Wczorajsza sesja przyniosła kolejne osłabienie amerykańskiego dolara, który w stosunku do złotego znalazł się na poziomie najniższym od ponad 12 miesięcy. Paradoksalnie, ma to miejsce na dzień przed kluczowymi danymi z USA, które mogą potwierdzić drugą podwyżkę stóp procentowych w tym roku.

Rynek jest już praktycznie pewien, że czerwcowe posiedzenie FED będzie wiązać się z drugim zacieśnieniem polityki monetarnej w ciągu ostatnich 6 miesięcy, a trzecim w ciągu ostatnich 7 miesięcy. Skąd więc bierze się ta słabość amerykańskiej waluty? W ostatnim czasie przede wszystkim z siły innych walut. Dolar nie jest już jedynym aktywem, które zdaniem inwestorów miało spory potencjał wzrostowy. Co więcej, jak pokazuje rynek stopy procentowej, na ten moment wspomnianego potencjału po prostu nie ma. O wiele ciekawie prezentują się za to perspektywy walut takich jak euro czy funt, dlatego też przekłada się to zamykanie pozycji w dolarze i otwieranie pozycji długich w wyżej wymienionych walutach. Co za tym idzie, zyskuje euro, zyskuje funt, a traci amerykański dolar.

Czy ta sytuacja może potrwać? W dłuższym terminie tak, natomiast w ciągu najbliższych tygodni może czekać nas chwilowe odwrócenie sytuacji. Liczba pozycji długich w euro jest na najwyższych poziomach od 3 lat, a przed nami niezwykle istotne posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Wczorajsze dane o inflacji w strefie euro pokazały spory spadek tempa wzrostu cen, co daje argument za utrzymaniem polityki monetarnej w niezmienionej formie. Co więcej, pozwala to na utrzymanie gołębiego tonu, a to właśnie zmiana narracji ze strony EBC miała pozwolić euro na dalsze wzrosty. O ile pewnego rodzaju zaostrzenie retoryki jest dość prawdopodobne, o tyle istnieje także spora szansa na łagodzenie wydźwięku tej zmiany, co może wiązać się z osłabieniem euro (efekt rozczarowania), a co za tym idzie z umocnieniem dolara.

Tego typu scenariusz byłby w krótkim terminie niekorzystny dla złotego. Nasza waluta jest bowiem mocno powiązana z euro, a osłabienie EUR względem USD wywołałoby podobną reakcję jeśli chodzi o parę USD/PLN. Co więcej, na tej ostatniej znajdujemy się w pobliżu bardzo silnego wsparcia na poziomie 3,70, co także może zwiastować pojawienie się korekty wzrostowej. O ile więc w dłuższym terminie złoty może w dalszym ciągu zyskiwać, o tyle w najbliższym czasie prawdopodobna jest korekta ostatnich ruchów.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych