Inwestorzy wciąż czekają na Fed
Zmienność na rynkach finansowych jest dzisiaj mocno ograniczona. Nie jest to związane z brakiem obecności inwestorów na rynku. Wręcz przeciwnie, wszyscy oczekują na dzisiejszą decyzję Rezerwy Federalnej o stopach procentowych. Podczas gdy podwyżka stóp procentowych jest niemal pewna, to inwestorzy będą szczególną uwagę przykładać do dalszych planów Fed.
Zmienność na głównych indeksach giełdowych na świecie jest mocno ograniczona. Większość wzrostów i spadków zamyka się w zakresie +/- 0,5 proc. Jedyny wyjątek stanowią spadki w Rosji oraz w Turcji. Z kolei większe wzrosty notowane były w zakończonej już sesji w Chinach. Ta niska zmienność jest związana z lekką niepewnością inwestorów w stosunku do dzisiejszej decyzji Rezerwy Federalnej. Inwestorzy nie przejmują się jednak tym, że podniesione zostaną dzisiaj stopy procentowe. Ta decyzja jest już niemal w 100 proc. pewna i w zasadzie wyceniona przez rynek. Duża niepewność dotyczy jednak przyszłych planów Fed. Z racji, że oczekiwana jest podwyżka stóp procentowych, dzisiejszej decyzji Fed będzie towarzyszyć publikacja projekcji makroekonomicznych oraz konferencja prasowa szefa Fed, Jerome Powella. Oprócz samych słów szefa Rezerwy Federalnej, które mogą wiele wyjaśniać w stosunku do dalszych planów, kluczowa będzie projekcja stóp procentowych na kolejne lata. Biorąc pod uwagę aktualne prognozy oraz oczekiwania długoterminowej stopy procentowej, która oscyluje nieznacznie poniżej 3,0 proc., proces podwyżek stóp procentowych powinien zakończyć się w przyszłym roku. W tym wypadku sytuacja jest zastanawiająca, gdyż Fed widzi wyższe stopy w 2020 niż w samym długim terminie. Wobec tego, rynek może mieć nadzieje na wzrost prognoz. Przy wzroście prognoz na przyszły rok oraz w długim terminie, dzisiejsza decyzja może być odebrana jako jastrzębia, co może zaszkodzić giełdom, ale pomóc dolarowi.
Oglądaj więcej w telewizji wPolsce.pl:
Czy jednak powinniśmy liczyć na taki scenariusz? Płace w USA wzrosły w ostatnim czasie w najwyższym tempie od wielu lat, co mogłoby nakładać dodatkową presję na wzrost inflacji. Niemniej widać w ostatnim czasie lekkie spowolnienie dynamiki cenowej, co może oznaczać powolne wyhamowywanie gospodarki. Nie należy również zapominać o zagrożeniu w postaci światowej wojny handlowej. W krótkim terminie, taryfy celne mogłyby doprowadzić do wyższego wzrostu gospodarczego oraz zdecydowanie wyższych cen, co jednak nie sprzyjałoby perspektywom w długim terminie. Fed może to brać pod uwagę i nie decydować się na mocniejszy jastrzębi ruch. W szczególności, że oprócz podwyższania stóp procentowych, Rezerwa Federalna powoli redukuje swój bilans aktywów, co zmniejsza realną podaż pieniądza na rynku.
Zgodnie z dzisiejszymi trendami, zmienność na polskiej giełdzie również jest ograniczona. Wczoraj nie udało się pokonać poziomu 2.300 punktów na indeksie WIG20, choć dzisiaj szanse rosną. Na kilkadziesiąt minut przed końcem sesji WIG20 rośnie o 0,44 proc. i oscyluje blisko wspomnianego okrągłego poziomu.