Analizy

Euforia w końcówce

Patryk Pyka analityk Xelion

  • Opublikowano: 15 maja 2019, 18:22

    Aktualizacja: 15 maja 2019, 18:24

  • 0
  • Powiększ tekst

Kiedy wydawało się, że większość europejskich indeksów zakończy środową sesję pod kreską, na rynek napłynęła wiadomość dnia w postaci planów odroczenia o sześć miesięcy decyzji administracji Białego Domu w sprawie nałożenia taryf celnych na import europejskich samochodów.

Nie jest tajemnicą, że zbliżający się termin jej ogłoszenia był istotnym obciążeniem dla parkietów Starego Kontynentu. Wygląda na to, że prezydent D. Trump pomimo swojego bojowego nastawienia, zdaje sobie sprawę, że prowadzenie wojny handlowej na wielu frontach mogłoby doprowadzić do poważnego kryzysu. Wspomniany „news” poderwał natychmiastowo najważniejsze indeksy europejskie w górę – w momencie pisania komentarza, niemiecki DAX zyskuje +0,8% a francuski CAC + 0,5%.

Na poprawie sentymentów skorzystała również GPW. WIG20 zakończył ostatecznie środową sesję ze wzrostem o +0,2%, osiągając przy tym obroty na poziomie 590 mln zł. Największą dodatnią kontrybucję do polskiego indeksu blue chipów wniosły spółki energetyczne – akcje PGNIG zyskały +4,4% a PGE +5,2%. Jednocześnie indeks WIG-Energia zaliczył zwyżkę o +4%. Kolor zielony pojawił się również na indeksach reprezentujących drugą i trzecią linię spółek – mWIG40 zyskał +0,4% a sWIG80 +0,5%.

Spośród opublikowanych dziś danych makro, warto zwrócić uwagę na szacunek flash dynamiki wzrostu polskiego PKB w 1Q2019. Wstępne szacunki Głównego Urzędu Statystycznego wskazują na wzrost o 4,6% r/r względem 4,9% r/r w ostatnim kwartale poprzedniego roku. Wynik ten jest lepszy od konsensusu, który zakładał dynamikę rzędu 4,4% r/r. Tym samym, wszystkie znaki na niebie wskazują na to, że polska gospodarka uniknie mocniejszego spowolnienia, które było powszechnie przewidywane jeszcze pod koniec 2018 r. Wprawdzie nie znamy jeszcze dokładnej struktury wzrostu w 1Q2019, jednak eksperci wskazują na możliwą dodatnią kontrybucję eksportu, co przy problemach Niemiec wydawało się jeszcze nie tak dawno rzeczą niemożliwą. W środowisku ekonomistów pojawiają się coraz częściej głosy, jakoby spowolnienie, które dotarło do rozwiniętych gospodarek europejskich mogło paradoksalnie wesprzeć polski przemysł. Wielu zagranicznych producentów zostało zmuszonych do znalezienia rynków gwarantujących dostęp do tańszych komponentów, a takim miejscem jest niewątpliwie Polska.

Pozostając przy temacie gospodarki polskiej, na dzisiejszej konferencji po posiedzeniu RPP prezes A. Glapiński nie wykluczał, że inflacja CPI pod koniec roku może dotrzeć do górnego przedziału odchyleń, który znajduje się na poziomie 3,5% r/r. Jednocześnie prezes NBP zaznaczył, że wzrost inflacji miałby charakter przejściowy, a stopy procentowe pozostaną z dużym prawdopodobieństwem niezmienione do końca obecnej kadencji RPP.

Powiązane tematy

Komentarze