Analizy

autor: PAP/EPA/DAVID CHANG
autor: PAP/EPA/DAVID CHANG

Czy dzisiejsze odbicie na rynku akcji będzie krótkotrwałe?

Łukasz Stefanik analityk XTB

  • Opublikowano: 6 sierpnia 2019, 17:00

  • Powiększ tekst

Przez ostatnie kilka dni rynki żyją eskalacją konfliktu na linii USA - Chiny. Zaczęło się w momencie niespodziewanego nałożenia ceł na towary chińskie przez Donalda Trumpa w czwartek.

Ponadto w weekend poznaliśmy informację jakoby strona chińska miała wyrazić swoją wątpliwość, co do dalszych negocjacji w sprawie umowy handlowej ze Stanami Zjednoczonymi. Dodatkowo rząd Chin wydał informację dla przedsiębiorców, aby Ci zaprzestali importowania towarów rolnych z USA. W konsekwencji czego mogliśmy obserwować pogorszenie nastrojów na światowym rynku akcji. Na zwiększenie zakupów towarów rolnych naciskał Donald Trump, jego decyzja o nałożeniu ceł był motywowana głównie mniejszymi zakupami ze strony Pekinu (według tweeta Donalda Trumpa, Chiny zobowiązały się do zwiększenia importu, jednak nie wywiązały się ze swoich deklaracji). Oprócz dużych spadków na rynku akcji, zwiększoną zmienność zanotowały surowce. Metale szlachetne (złoto, srebro) umocniły się, a cena miedzi czy żelaza zaczęła mocno spadać.

W poniedziałek spadki można było obserwować nie tylko w Azji,ale także w Europie i Stanach Zjednoczonych. Wszystkie najważniejsze światowe indeksy znalazły się pod presją sprzedających. Niemiecki indeks giełdowy stracił w poniedziałek niemal 2%, podczas gdy poza godzinami sesyjnymi, na rynku kontraktów indeks runął na ponad 4%. Spadki podobnych rozmiarów można było obserwować we Francji a także w Hiszpanii. Wtorek przynosi chwilową “ulgę” dla rynkowych byków. Niemniej aktualnie obserwowany ruch nie napawa skrajnym optymizmem. Indeksy w dalszym ciągu znajdują się pod presją sprzedających, a dzisiejsze odbicie może być traktowane jako krótkotrwała korekta (przynajmniej na razie). Jeszcze przed zamknięciem wtorkowej sesji DAX traci 0,1%, francuski CAC rośnie 0,5%, a hiszpański IBEX znajduje się 0,3% pod kreską.

Jeśli chodzi o giełdy w USA, dziś na początku sesji można zaobserwować nieznaczne odbicie. Niemniej sentyment jest w dalszym ciągu spadkowy i korekta którą obserwujemy dziś, wydaje się jedynie chwilowym “oddechem” przed dalszymi spadkami. Konflikt na linii USA - Chiny może się jeszcze zaostrzyć. W swoich wypowiedziach Donald Trump wskazywał, że cła mogą zostać podwyższone. Dodatkowo w każdej chwili Chiny mogą odpowiedzieć i również wprowadzić sankcje gospodarcze. Niemniej nawet podczas paniki, korekty występują, co widać chociażby podczas dzisiejszej sesji. Im silniejszy ruch w dół, tym większe ryzyko dynamicznej korekty. Przypomnijmy, że wczoraj spadki na indeksach w USA sięgały 3%, na rynku kontraktów nawet więcej. We wtorek widać nieznaczne odbicie, dziś główne indeksy zaczynają sesję nieco poniżej 1% na plusie. Biorąc jednak pod uwagę ostatnią silną wyprzedaż, nie ma powodów do euforii, wręcz przeciwnie. Strona sprzedająca może wykorzystać korektę do dalszego ruchu w dół. Jedyną pozytywną informacją jest to, że główny doradca ekonomiczny Donalda Trumpa zakomunikował, że prezydent USA chce kontynuowania rozmów handlowych. Pytanie co na to Chiny? I czy Trump po raz kolejny nie zmieni zdania? Spotkanie dwóch mocarstw ma się odbyć we wrześniu.

Patrząc na GPW, początkowe nieco lepsze nastroje w Europie, nie udzielają się polskim inwestorom. Widać co prawda nieznaczne odbicie, niemniej przed godziną 16:30 WIG20 zyskuje zaledwie 0,1% (wczoraj spadki sięgnęły aż 2,3%). Kontrakt na indeks WIG20 po raz kolejny testuje kluczową barierę wsparcia przy poziomie 2150 pkt. Jeżeli dojdzie do jej wybicia, spadki mogą przyspieszyć.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych