
Uspokojenie obaw o Iran
Pod nieobecność Polski poniedziałkowa sesja rozpoczynała się w Europie w minorowych nastrojach. Rynki azjatyckie notowały spadki wyraźnie przekraczające w wielu wypadkach (m.in.w Japonii) 1%, a tematem numer jeden był cały czas konflikt między USA a Iranem po zamachu na Kasema Sulejmaniego.
Giełdy europejskie rozpoczęły dzień około pół procent na minusach i wkrótce po otwarciu pogłębiły korektę. Na fali załamania nastrojów ceny złota osiągnęły przejściowo 1580$ za uncję, notując niemal siedmioletnie maksima. Wprawdzie dane makroekonomiczne przechodziły wczoraj właściwie niezauważone, ale warto przynajmniej wspomnieć, że odnotowano doskonały odczyt niemieckiej za listopad. Wzrosła ona o 2,1% m/m (konsensus: 1,1%) przy silnej rewizji publikacji za poprzedni miesiąc w górę. Jest to kolejny sygnał, że 4Q2019 przyniósł poprawę w niemieckiej gospodarce, która w 3Q2019 stanęła u progu recesji.W godzinach popołudniowych nastroje zaczęły się wyraźnie stabilizować zgodnie ze zwyczajowym harmonogramem szoków geopolitycznych, które nie mają oczywistego przełożenia na gospodarkę. Pomimo oficjalnego dementi Pentagonu, trakcji nabrała w mediach wersja robocza listu sugerującego, że wojska amerykańskie mogą zastosować się do żądań Iraku i wycofać swoje wojska z kraju.
Sekretarz Obrony Mark Esper został zmuszony na konferencji prasowej także do stwierdzenia, że USA nie podejmą żadnych działań wykraczających poza prawo międzynarodowe (zapowiadane przez prezydenta Trumpa ataki na cele kulturowe w Iranie byłyby zbrodnią wojenną). Pojawiało się także coraz więcej głosów, że z uwagi na trudną sytuację ekonomiczną Iran nie zdecyduje się na eskalację konfliktu. Wprawdzie rynki europejskie straciły wczoraj ostatecznie 0,4-0,7%, ale w USA zobaczyliśmy w godzinach wieczornych wyraźne wzrosty, dzięki którym pomimo słabego otwarcia S&P500 zyskało 0,4%, a NASDAQ 0,6%przy wysokich kontrybucjach m.in. Alphabetu i Facebooka. Złoto skorygowało się do około 1560$, rentowności amerykańskich 10-latek powróciły powyżej 1,8%. Dzisiejsza sesja w Azji to wymazanie olbrzymiej większości wczorajszych strat i zwyżka na Nikkei o 1,6%. Notowania kontraktów futures wskazują w momencie pisania komentarza na bardzo silne otwarcie w Europie, które może na starcie przenieść nas w rejon powyżej piątkowego zamknięcia. Trudno przewidzieć, jak się w tej sytuacji zachowa GPW, ale wydaje się, że istnieje szansa na partycypację w globalnej poprawie nastrojów i brak uwzględnienia słabego poniedziałku w wycenach. Daje to szansę na ponowny atak WIG20 na poziom 2200 pkt.Na krajowym podwórku zostanie opublikowana inflacja za grudzień, która powinna osiągnąć 2,9-3,0% r/r, najważniejszymi dla rynków danymi będzie amerykański ISM z sektora usługowego.
Kamil Cisowski
Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion