Analizy

www.sxc.hu
www.sxc.hu

Popyt opanowuje sytuację

źródło: Maciej Szmigiel, analityk giełdowy

  • Opublikowano: 5 grudnia 2013, 15:56

  • Powiększ tekst

Po dwóch dniach silnych i jednostajnych spadków wczoraj popyt starał się opanować sytuację, kilkukrotnie próbując zainicjować wzrostowe odreagowanie. Wyszło nie najlepiej i dzień kończyliśmy pod kreską. Udana końcówka to jeszcze za mało, by realnie myśleć o końcu korekty. Nadzieją byków są średnioterminowe wsparcia.

Do trzech razy sztuka

Pierwszą próbą było dodatnie otwarcie (2525pkt.), ale szybko zostało ono stłamszone przez lokalną słabość GPW i zakończyło się wyznaczeniem nowych minimów korekty. Nie inaczej było za drugim razem, kiedy wyraźnie zaszkodziło nam pogorszenie nastrojów w Europie przed publikacją amerykańskiego raportu ADP. Kurs kontraktów sprowadzony został wtedy do poziomu 2484pkt. Dopiero z tego miejsca przy wsparciu Wall Street udało się wyprowadzić w miarę udaną kontrakcję, która wypracowane zdobycze utrzymała do ostatniego gongu. Mocniejsza końcówka pozostawiła po sobie pozytywne wrażenie i dolny cień na świecy dziennej , ale to było za mało, by zmienić ujemny bilans sesji.

Cel niemal osiągnięty

Emocji nie brakowało atrakcji również w sferze makro. Europejskim giełdom chwilowo pomogły niezłe odczyty indeksów PMI dla usług, które dla gospodarki niemieckiej i całej strefy euro były wyższe od prognoz, umacniając perspektywy gospodarczego ożywienia. Na losach sesji zaważył optymistyczny raport ADP, szacujący zmianę zatrudnienia w sektorze prywatnym USA na 215tys,. etatów (oczekiwano 173tys.). Tak mocne informacje z amerykańskiego rynku pracy rozbudzają spekulacje na temat podjęcia decyzji o wygaszaniu QE3 już na grudniowym posiedzeniu FOMC, czego giełdy wyraźnie się boją. Decydujący wpływ na globalną koniunkturę może mieć więc rządowy raport, który ukaże się w piątek. Groźba globalnej korekty jest realna.

Nieszczęście naszych byków rozpoczęło się w poniedziałek, kiedy to rynek wyłamał się dołem z konsolidacji pod szczytem, łamiąc równocześnie linię trendu wzrostowego (wykres intra). Wysłane wtedy sygnały sprzedaży zapowiadały narodziny głębszej korekty, co niedźwiedzie zrealizowały z pełną bezwzględnością. Nadzieją kupujących są teraz wsparcia na wysokości ostatnich dołków trendu (2472 i 2451pkt.), do których wczorajsza sesja znacząco nas przybliżyła. Z racji średnioterminowego charakteru w ich pobliżu możemy oczekiwać zwiększonej aktywności popytu. Jeśli trend ma przetrwać, a rynek wkrótce wrócić do wzrostów, wsparcia nie powinny ulec. W przeciwnym razie pojawi się kolejny sygnał sprzedaży, który zwiększy prawdopodobieństwo trwałej zmiany kierunku i o „rajdzie Świętego Mikołaja” trzeba będzie zapomnieć.

Byki pod obserwacją

Bezbarwna sesja w Stanach oraz notowania kontraktów na amerykańskie indeksy nie wskażą nam kierunku i dzień zaczniemy prawdopodobnie bez większych zmian, raczej z lekkim przechyłem w dół. Na początku szczególnie przyglądać będziemy się zachowaniu popytu. Bliskość wsparć i dolny cień wczorajszej świecy powinny dodać kupującym odwagi do powalczenia jeśli nie o zwrot, to przynajmniej zbudowanie jakiejś formacji technicznej. Pozytywnym symptomem byłaby kontynuacja umocnienia z wczorajszej końcówki. W takim przypadku poważniejszy opór ujawnić powinien się w rejonie 2530-2534pkt. (intradayowe maksima i połowa środowej świecy). Jeśli popyt walki na obecnych poziomach jednak nie podejmie, dna szukać będziemy zapewne niżej, najpewniej gdzieś w strefie 2451-2472pkt.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych