Jednak bez twista
Środowa sesja przyniosła półtoraprocentowe odbicie na DAX i znacznie skromniejsze na pozostałych głównych europejskich indeksach.
Poranne dane PMI bez wyjątku okazywały się lepsze od oczekiwań, wskaźnik dla strefe euro w przemyśle wyniósł 55,5 pkt. (konsensus: 53,0 pkt.), a w usługach 47,3 pkt. (konsensus: 41,9 pkt.). Druga fala pandemii, mimo, że poważniejsza niż pierwsza, przebiega w Europie ewidentnie w znacznie spokojniejszy sposób, budując nadzieje na silne odbicie w 1Q2021. WIG20 wzrósł o 1,5%, mWIG40 o 2,4%, a sWIG80 o 0,5%. Niemal dziesięcioprocentowymi wzrostami wyróżniało się w głównym indeksie CCC, a jedyną spółką, która zamknęła się delikatnie pod kreską był KGHM. Wśród średnich spółek lista spadkowiczów również była nadzwyczaj krótka, a wyróżniały się najbardziej poturbowane w tym roku podmioty, poza przedstawicielami sektora bankowego m.in. Famur i Enea. Najwyższą kontrybucję do wyniku wniosły jednak Kęty.
S&P500 wzrosło o 0,2%, a NASDAQ o 0,5%. Wprawdzie posiedzenie Fed nie przyniosło zmian w strukturze skupu obligacji, ale optymistyczny ton prezesa Powella i deklarowana elastyczność w polityce banku centralnego wystarczyły, by otworzyć drogę do nowych szczytów na amerykańskim rynku. QE na poziomie 120 mld miesięcznie ma zostać utrzymane do czasu „znacznej” poprawy w perspektywach inflacji i bezrobocia. FOMC oczekuje wyraźnej poprawy w gospodarce w drugiej połowie przyszłego roku.
Po wzrostach w Azji notowania kontraktów futures na europejskie i amerykańskie indeksy sugerują bardzo pozytywny finisz tygodnia. Posiedzenia banków centralnych Wielkiej Brytanii, Norwegii i Szwajcarii mogą powodować zmienność na rynku walutowym, ale dalsze wzrosty na giełdach akcji wydają się chwilowo niezagrożone.
Kamil Cisowski
Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego
Dom Inwestycyjny Xelion