Bułgarzy tłumaczą się z blokady importu polskiego drobiu
Minister: ograniczenie importu drobiu z Polski było podyktowane interesami krajowych producentów
Poprzednie szefostwo Agencji ds. Bezpieczeństwa Żywności działało na rzecz konkretnych dużych bułgarskich firm i ograniczało import mięsa drobiowego z Polski pod pretekstem zakażenia salmonellą - oświadczył w poniedziałek bułgarski minister rolnictwa Christo Bozukow
W wywiadzie dla radia publicznego Bozukow poinformował o „bardzo ciekawych wynikach” zakończonego właśnie audytu działań Agencji. Dodał, że o ustaleniach kontroli zostanie zawiadomiona prokuratura.
W podpisanym przez poprzedniego dyrektora Agencji zarządzeniu zakazano wprowadzania na rynek importowanego z Polski i innych krajów mięsa drobiowego do czasu otrzymania wyników badań na obecność salmonelli, które były przeprowadzane bez żadnych szczególnych wskazań.
Rozporządzenia dyrektora były sprzeczne z prawem i są przesłanki wskazujące na działania korupcyjne ze strony pracowników regionalnych dyrekcji bezpieczeństwa żywności – zaznaczył minister.
Równie podejrzane jest to, że Agencja nie analizowała próbek żywności we własnych laboratoriach, ale zlecała je prywatnym palcówkom, co również stwarzało okazję do korupcji - podkreślił Bozukow.
W ostatnich trzech latach Agencja wielokrotnie zarządzała zniszczenie polskiego mięsa drobiowego po tym, gdy stwierdzano, że jest zakażone salmonellą.
Według miejscowych mediów w 2019 r. na bułgarski rynek trafiło ponad 100 ton skażonego salmonellą mięsa drobiowego z Polski. Nasilono wtedy kontrole weterynaryjne, a w 2020 i 2021 r. wstrzymano lub niszczono liczne dostawy, sprawę nagłaśniały również bułgarskie media. Ostatnią partię polskiego kurzego mięsa zniszczono w kwietniu br.
Sprawa korupcji w branży rolnej zaczęła wychodzić na jaw po rozpoczęciu pracy komisji antykorupcyjnej w wybranym w kwietniu parlamencie (który w maju został rozwiązany).
PAP, mw
CZYTAJ TEŻ: Prezes Cedrobu: protesty nie wynikają z Piątki dla Zwierząt
CZYTAJ TEŻ: ONZ alarmuje: głód na świecie szybko rośnie. Potrzebne 7 mld dol
CZYTAJ TEŻ: Polska w UE: trzeba się bić o własne interesy