Informacje

Kamil Durczok / autor: PAP/Andrzej Grygiel
Kamil Durczok / autor: PAP/Andrzej Grygiel

TVN pożegnał Durczoka rachunkiem sumienia

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 18 listopada 2021, 15:20

    Aktualizacja: 18 listopada 2021, 15:32

  • Powiększ tekst

Kamil Durczok - jeden z najbardziej znanych polskich dziennikarzy - trafił w poniedziałek po południu do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego im. prof. Kornela Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Zmarł - jak poinformował szpital - we wtorek nad ranem w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia

We wtorek „Fakty TVN” wyemitowało materiał pożegnalny na temat byłego redaktora naczelnego tego programu. Wymieniono stacje w których pracował i zdobyte nagrody. Nie zabrakło też kontrowersji.

Były też poważne zarzuty, które skutkowały załamaniem kariery i rozstaniem z TVN w 2015 roku. Raport wewnętrznej komisji potwierdził oskarżenia dotyczące mobbingu i wykorzystania seksualnego. Po latach w tym wywiadzie zdobył się na szczerość. Nałóg miał być demonem, który próbował pokonać. To był spóźniony rachunek. Życiowe zakręty. Po rajdzie samochodem w stanie nietrzeźwym kac był jego najmniejszym problemem - mówił w tle reporter Jarosław Kostkowski.

Materiał opublikowano także w mediach społecznościowych. Internauci w komentarzach nie kryją oburzenia z tego typu pożegnania. Przypominają, że to Durczok był jedną z postaci, które stały za sukcesem „Faktów TVN”. Być może jest to sugestia amerykańskich właścicieli stacji - Discovery. W USA mają mocne standardy wobec osób, które w przeszłości były oskarżane o molestowanie.

Rodzina nie życzy sobie udziału mediów w pogrzebie

Rodzina zmarłego we wtorek dziennikarza Kamila Durczoka nie życzy sobie udziału mediów w jego pogrzebie, nie zgadza się też na dokumentowanie wydarzenia - poinformował w czwartkowym oświadczeniu brat zmarłego Dominik Durczok.

Wolą moją, jak i mojej rodziny, w związku z rodzinnym charakterem pogrzebu mojego brata Kamila Durczoka, oświadczam, że nie życzymy sobie udziału wszelkich mediów w tym wydarzeniu, a tym bardziej jakiegokolwiek jego dokumentowania. Bardzo prosimy o uszanowanie naszej decyzji - napisał Dominik Durczok.

Uznawany za jednego z najlepszych polskich dziennikarzy Kamil Durczok, w przeszłości szef dwóch największych programów informacyjnych w Polsce - „Wiadomości” TVP i „Faktów” TVN, zmarł we wtorek w szpitalu w Katowicach, do którego trafił w poniedziałek w ciężkim stanie. Zmarł - jak podała placówka - w wyniku zaostrzenia przewlekłej choroby i zatrzymania krążenia.

Czytaj też: Nie żyje Kamil Durczok. Dziennikarz miał 53 lata. „Miał krwotok”

PAP, Wirtualne Media/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych