Informacje

Kopalnia Turów / autor: Jiří Bernard/CC BY-SA 3.0
Kopalnia Turów / autor: Jiří Bernard/CC BY-SA 3.0

AKTUALIZACJA

Polacy podkopują Niemcy. Dosłownie! Turów znów na celowniku

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 10 stycznia 2022, 20:50

    Aktualizacja: 11 stycznia 2022, 22:42

  • Powiększ tekst

Polska odpowiada za obniżenie poziomu Niemiec? Dosłownie! „Krecia robota” Polaków już miała spowodować, że część terenu Niemiec obniżyła się… o cały metr. Niemcy zapowiadają działania ws. Turowa

Stwierdziliśmy już obniżenie terenu o jeden metr - donosi niemiecki Bild. Jak czytamy, teraz to Niemcy mają zaktywizować zamierzają się w sprawie Turowa, poza Czechami. - Burmistrz niemieckiej Żytawy Thomas Zenker zapowiada systematycznie rejestrowanie szkód górniczych, które mogą być związane z działalnością kopalni Turów – podaje dziennik.

Niemiecka gazeta alarmuje, że kopalnia Turów rozrasta się niedaleko niemieckiej granicy. I to mimo decyzji Trybunału Sprawiedliwości UE, który po skardze Czech nakazał polskiemu koncernowi państwowemu PGE w połowie listopada czasowe wstrzymanie wydobycia. Powód: Czechy uważają, że popełniono poważne błędy w polskiej ocenie oddziaływania na środowisko. Tego samego zdania jest burmistrz Żytawy Thomas Zenker - podaje „Bild”.

Aby dostać się do coraz głębiej położonych pokładów, poziom wód gruntowych został obniżony już o około 100 metrów - tłumaczy w rozmowie z „Bildem” geolog Ralf Krupp. - Na granicy Niemiec stwierdziliśmy już obniżenie terenu o jeden metr - zaznacza.

„Bild” prezentuje też zdjęcia budynków w Żytawie, na których widać pęknięcia.

STANOWISKO PGE

Wpływ oddziaływania planowanej eksploatacji węgla brunatnego w KWB Turów na powierzchnię terenu w latach 2020-2044, określono za pomocą modelu geotechnicznego opracowanego w oparciu o wyniki stałych pomiarów wysokościowych dokonanych na terenie Polski w latach 1980-2014. Analiza pomiarów wykazała, że proces ten na terenie Polski w obszarze przygranicznym z RFN znajduje się w fazie stabilizacji, w związku z czym niemożliwym jest, aby na przyległym obszarze po stronie niemieckiej osiadania pochodzące od odwadniania i działalności górniczej Kopalni Turów były większe. Nie bez znaczenia na wielkość osiadań na obszarze RFN ma eksploatacja w byłej kopalni odkrywkowej Olbersdorf oraz zjawiska geotechniczne zachodzące w wyniku prowadzonego wydobycia w starej podziemnej kopalni węgla brunatnego na obszarze dzisiejszego miasta Zittau - informuje w oświadczeniu PGE Polska Grupa Energetyczna, do której należy kopalnia.

Szczegóły związane z warunkami geologiczno-górniczymi rejonu odkrywki Turów i przyległych do niej obszarów były omówione i wyjaśnione m.in. w trakcie konsultacji transgranicznych podczas spotkania ekspertów strony niemieckiej i polskiej we wrześniu 2019 roku w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia Kontynuacja eksploatacji kopalni węgla brunatnego Turów, w którym uczestniczył m.in. przedstawiciel Urzędu Górniczego Saksonii. Zgodnie z zapisami protokołu uzgodnień ww. spotkania, strona niemiecka oświadczyła, że nie zgłasza uwag do zagadnień związanych z obniżaniem zwierciadła wód podziemnych oraz obniżaniem terenu - czytamy w oświadczeniu PGE.

Działania prośrodowiskowe Turowa dla Niemiec:

Kopalnia w Turowie podjęła szereg działań minimalizujących potencjalny wpływ działalności górniczej na poszczególne komponenty środowiska. Z uwagi na potencjalnie oddziaływanie pracy zwałowarki Z-49 w porze nocnej na miejscowość Drausendorf, Oddział KWB Turów stosuje środek minimalizujący w postaci zatrzymywania pracy ciągów przenośników zwałowych i zwałowarki Z-49 w porze nocnej (w godzinach od 22:00 do 6:00) na zwałowisku południowo-zachodnim. Planowana jest wymiana krążników na tej zwałowarce na tzw. cichobieżne - o niskich parametrach emisji hałasu. Ponadto od strony niemieckiej planowane jest wykonanie wału ziemnego, aby skutecznie ograniczyć emisję hałasu w kierunku miejscowości Drausendorf - informuje PGE.

Poziom wód podziemnych jest od wielu lat monitorowany przez polsko-czeskie i polsko-niemieckie zespoły specjalistów. Sieć pomiarowa obejmuje 550 miejsc pomiaru zwierciadła wód podziemnych, z czego ponad 150 należy do polsko-czeskiej i polsko-niemieckiej sieci pomiarowej. Wyniki badań specjalistów potwierdzają, że kopalnia nie powoduje odwodnienia w ujęciach wody pitnej.

Aby chronić zasoby wód po stronie niemieckiej, na Nysie Łużyckiej od strony Sieniawki powstał ekran przeciwfiltracyjny. Budowa ekranu rozpoczęła się w latach 60 –tych i zakończyła w 1987 roku. Wykonano wówczas ekran o długości prawie 3000 metrów bieżących i głębokości do 40 metrów. Ekran spełnił swoje zadanie, pomiary jego szczelności prowadzone są w ramach wspólnej sieci monitoringu polsko-niemieckiego, wyniki wskazują na to, że ekran jest szczelny.

wPolityce.pl/PGE, mw, mt

CZYTAJ TEŻ: Gen. Skrzypczak: Jeszcze jeden krok i jest po NATO

CZYTAJ TEŻ: Celem Chin jest wypchnięcie Litwy z globalnych łańcuchów dostaw

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych