Wallace: Po rozmowach z Szojgu mam nadzieję na deeskalację
Minister obrony Wielkiej Brytanii Ben Wallace powiedział w piątek po rozmowach ze swym rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Szojgu, że liczy, że przyczyniły się one do deeskalacji sytuacji wokół Ukrainy. Rozmowy określił jako konstruktywne i szczere
Strona rosyjska zapewniła, że nie ma zamiaru atakować Ukrainy - powiedział Wallace dziennikarzom w ambasadzie brytyjskiej w Moskwie.
Usłyszałem wyraźnie od władz Rosji, że nie mają zamiaru atakować Ukrainy, i wysłuchałem pewnych ich obaw - relacjonował minister.
Ocenił przy tym, że manewry wojskowe Rosji przy granicy z Ukrainą wykraczają poza ćwiczenia i że rozlokowanie wojsk rosyjskich umożliwia im wszelkiego rodzaju działania, w tym podjęcie ataku, w dowolnym momencie.
Zaznaczył, że ostrzegł stronę rosyjską, że inwazja miałaby tragiczne skutki. Zapewnienia strony rosyjskiej można będzie ocenić po jej działaniach - podkreślił.
Rozmowy Wallace’a w Moskwie były pierwszym od dziewięciu lat spotkaniem brytyjskiego ministra obrony z Szojgu. Zdaniem ministra atmosfera na jego spotkaniu z Szojgu była lepsza niż podczas niedawnych rozmów szefów dyplomacji obu krajów: Siergieja Ławrowa i Liz Truss.
Wallace zaprzeczył doniesieniom prasy brytyjskiej o planach wysłania na Ukrainę kilkuset żołnierzy sił specjalnych. Zapewnił, że nie chodzi o taką liczbę i że na Ukrainę wysłano jedynie „mały zespół”, który ma pomóc żołnierzom ukraińskim w szkoleniach z broni defensywnej.
Ministerstwo obrony Rosji podało w komunikacie po rozmowach, że Szojgu wyraził gotowość rozpatrzenia propozycji dotyczących wznowienia współpracy w sferze wojskowej z Wielką Brytanią. Strony uznały, że należy „kontynuować kontakty resortów obrony obu krajów”, w tym kontakty w kwestii zapobiegania incydentom - podano w komunikacie.
Czytaj też: Premier odwołał wiceministra finansów Sarnowskiego
PAP/mt