Informacje

remier Mateusz Morawiecki po spotkaniu szefów rządów państw Trójkąta Lubelskiego / autor: KPRM
remier Mateusz Morawiecki po spotkaniu szefów rządów państw Trójkąta Lubelskiego / autor: KPRM

INWAZJA NA UKRAINĘ

Premier: Nie ma powrotu do "business as usual" z Rosją

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 marca 2022, 11:52

    Aktualizacja: 14 marca 2022, 15:15

  • Powiększ tekst

Powinien powstać fundusz na odbudowę Ukrainy z zamrożonych aktywów rosyjskich - mówił w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki po spotkaniu szefów rządów państw Trójkąta Lubelskiego. Premier Ukrainy Denys Szmyhal apelował, aby uznać Rosję za państwo terrorystyczne

Spotkanie premierów Polski, Litwy i Ukrainy w ramach Trójkąta Lubelskiego odbyło się w poniedziałek na Zamku Królewskim w Warszawie. Tematem rozmów była rosyjska agresja na Ukrainę

Podczas wspólnej konferencji po spotkaniu Morawiecki podkreślał, że spotkanie odbywa się w smutnych i dramatycznych okolicznościach, ponieważ jeden z partnerów Trójkąta jest bezpośrednio w stanie wojny.

Czasy się zmieniają, pokolenia mijają, ale Rosja cały czas prowadzi politykę agresji i wykorzystuje surowce naturalne do szantażu pozostałej części Europy - zauważył.

Jak dodał, kraje regionu będą robić wszystko, żeby pomóc Ukrainie obronić jej suwerenność.

Premier podkreślił, że jeśli ukraińska suwerenność zostanie zniszczona, to zniszczone zostaną również europejskie wartości: wolność i niepodległość.

Długie ramię Moskwy zamieniło się w pięść, która uderza na oślep i brutalnie niszcząc życie cywilów, nie tylko infrastrukturę wojskową, ale także mordując dzieci, kobiety, bombardując szpitale, szpitale położnicze jak w Mariupolu, niszcząc normalne życie milionów mieszkańców. To już jest masakra, to jest po prostu rzeź w środku Europy - oświadczył.

I ten głos musi wybrzmieć bardzo mocno. Jednoznacznie przekazujemy wszystkie te informacje do stolic europejskich, aby nikt tam nie usypiał swojego własnego sumienia, nikt nie starał się powrócić do tzw. business as usual, nie ma i nie będzie powrotu do business as usual - podkreślił premier.

Morawiecki zaznaczył, że podczas jego ubiegłorocznych rozmów w europejskich stolicach, nie dowierzano, że Rosja może napaść Ukrainę.

Ale to się dzieje na naszych oczach, w trzeciej dekadzie XXI wieku czołgi, samoloty atakują cele cywilne, mordują ludność cywilną, postępują ze straszną brutalnością. To jest pełnoskalowa wojna, wojna z użyciem totalitarnych metod zastraszania, mordowania ludności cywilnej - mówił. „Przez lata Zachód żył nadzieją, że Putin się zmieni, że Rosja się zmieni, że znormalnieje” - zauważył.

Premier dodał, że rosyjski atak rakietowy w pobliżu polsko-ukraińskiej granicy na jaworowski poligon wojskowy pokazuje jakimi metodami działa Rosja.

Chce wzbudzić panikę wśród ludności cywilnej i za nic ma to, że ten ośrodek jest na szlaku ucieczki milionów Ukraińców przed horrorem wojny. Taki jest cel Rosjan. Zniszczyć również ten humanitarny wysiłek po stronie Polski, Litwy, Europy, pomocy niewinnym ludziom, kobietom i dzieciom - oświadczył Morawiecki.

Morawiecki przypomniał, że 30 lat temu nasze kraje odzyskały niepodległość.

Chcieliśmy i chcemy współdziałać pokojowo, współpracować między Polską, Ukrainą, Litwą i ze wszystkimi naszymi wschodnimi sąsiadami. Mamy tylko takie zamiary, ale jeśli ktoś wchodzi brutalnie do naszego domu, do naszych domów - niszczy, rabuje, morduje, gwałci, to jesteśmy zdecydowani zrobić wszystko, żeby przeciwdziałać takiemu barbarzyństwu - podkreślił premier.

Zaznaczył, że „Ukraina nie jest fizycznie w UE, ale jest już w sercu całej Europy i w sercach setek, milionów obywateli”.

To jest bardzo ważne, bo będziemy robić wszystko, żeby dla Ukrainy przygotować odpowiednią procedurę, która będzie skutecznie przybliżała Ukrainę do członkostwa w UE - poinformował premier.

Ocenił, że „to jest niezwykle ważne, żeby dać nadzieję na odbudowę, dać nadzieję na przyszłość dla narodu ukraińskiego”.

Ta nadzieja musi się również zawierać w wielkim funduszu zbudowanym na bazie aktywów rosyjskich, zamrożonych i skonfiskowanych” - mówił. „Bo te aktywa są zbudowane z krwi niewinnych ofiar i one muszą posłużyć odbudowie suwerennej, niepodległej Ukrainy” - podkreślił szef rządu.

Jak zauważył, „Europa dziś odkrywa, że biznesowe małżeństwo z rozsądku z Rosją, to był gigantyczny błąd”. „Dlatego nasza odpowiedź musi być zdecydowana” - dodał. Premier mówił, że trwają prace nad czwartym pakietem sankcji. „Będziemy pracować dopóki ostatni żołnierz rosyjski nie opuści ukraińskiej ziemi” - podkreślił. „Robienie biznesu z Putinem to jest cyrograf. Oni nie chcą tylko pieniędzy z naszej strony. Oni chcą uzależnienia Europy od rosyjskich surowców i na to nie możemy pozwolić” - powiedział.

Ingrida Szimonyte podkreśliła, że „dzisiaj chodzi także o Białoruś, która wynajęła swoją ziemię do prowadzenia agresji przeciwko Ukrainie”. „Ze strony oligarchów rosyjskich widzimy, że sankcje działają i są bolesne. Kiedyś słyszeliśmy, że sankcje nie są efektywne, ponieważ nie działają” - dodała. Jak zaznaczyła, „dopiero teraz możemy mówić o prawdziwych sankcjach”, bo wcześniej ich nie było.

Sankcje zadziałają dopiero w perspektywie, po jakimś czasie, ale powinniśmy rozszerzać te sankcje, żeby wojna przeciwko Ukrainie kosztowała jak najwięcej, żeby była jak najdroższa - mówiła szefowa litewskiego rządu.

Jak zaznaczyła, „żaden z krajów nie zapłacił tak ogromnej ceny za swoją naturalną chęć bycia częścią rodziny europejskiej”.

Dlatego uważamy, że Ukraina rzeczywiście zasłużyła na status kandydata i to jest związane z pewnym naszym moralnym długiem w stosunku do ludzi Ukrainy - mówiła Szimonyte.

Dodała, że „wojna Rosji przeciwko Ukrainie i wykorzystanie ziemi białoruskiej na rzecz tej inwazji zmieniła ocenę ryzyk bezpieczeństwa”. „Dlatego trzeba przejść jak najszybciej do koncepcji obrony. To szczególnie dotyczy zintegrowanej obrony przeciwlotniczej, obrony powietrznej” - stwierdziła premier Litwy.

Denys Szmyhal, który w warszawskim szczycie brał udział zdalnie, oświadczył, że dla Ukrainy bardzo ważne jest zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. „To by uratowało tysiące żyć Ukraińców, którzy zabijani są podczas bombardowań z powietrza” - podkreślił. „Rozmawialiśmy dzisiaj o funduszu na odbudowę Ukrainy, nazwaliśmy go nowym planem Marshalla” - zaznaczył.

Ukraiński polityk podkreślił wagę proponowanych sankcji dotyczących tzw. zakazu eksportu towarów podwójnego przeznaczenia (mogących być używanymi w celach militarnych) do Rosji. „To bardzo ważne, żeby te łańcuchy dostaw były przerwane” - podkreślił. Zapowiedział, że strona ukraińska dostarczy listę takich towarów i ich producentów.

Odnosząc się do zwiększenia sankcji na Rosję Szmyhal mówił, że na poziomie UE i w Stanach Zjednoczonych Rosja powinna być uznana za państwo terrorystyczne i jej wszystkie aktywa powinny zostać zamrożone. „Będziemy też prosić, żeby zostały anulowane wizy dla obywateli rosyjskich, żeby te osoby publiczne, które wspierają wojnę oraz członkowie ich rodzin też znalazły się pod sankcjami, tworzymy listę takich osób” - powiedział ukraiński premier.

Dodał, że statki rosyjskie nie powinny mieć możliwości wchodzenia do portów w krajach zachodnich jak również statki państw zachodnich nie powinny wpływać do portów rosyjskich.

Podczas spotkania szefów rządów państw Trójkąta Lubelskiego została przyjęta deklaracja potępiającą brutalną, niesprowokowaną inwazję militarną Rosji na suwerenną, pokojową i demokratyczną Ukrainę.

Czytaj też: Fogiel: Konieczne zamknięcie tirom granicy z Białorusią

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych