Nadchodzi wyjątkowo mokry i zimny kwiecień
Niskie temperatury, opady deszczu i śniegu oraz ryzyko lokalnych podtopień. Zimno i mokro - taką mało optymistyczną prognozę przygotował na kwiecień IMGW.
„Już po czwartkowych opadach deszczu w zlewni górnej Wisły zanotowane zostały wzrosty stanów wody, miejscami do strefy wody wysokiej” - poinformował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Dodając, że w Stuposianach został przekroczony stan alarmowy, a na 10 innych stacjach stan ostrzegawczy. I podkreślając, że może to być dopiero początek zagrożeń hydrologicznych, bo zarówno na najbliższe dni, jak i na cały kwiecień prognozowane są intensywne opady.
„W nadchodzącym tygodniu nastąpi zmiana w pogodzie za sprawą niżu. Prognozowane są opady śniegu, deszczu ze śniegiem i deszczu. Będzie też chłodniej. Pogoda będzie bardziej dynamiczna, szczególnie na południu kraju, co przełoży się na sytuację hydrologiczną. Prognozowane są wahania i wzrosty, zwłaszcza w zlewniach rzek górskich Sudetów i Tatr” - ogłosił IMGW.
Jeszcze mniej optymistyczna jest eksperymentalna prognoza na cały kwiecień:
„Średnia miesięczna temperatura powietrza w całej Polsce powinna kształtować się poniżej normy wieloletniej z lat 1991-2020. Miesięczna suma opadów atmosferycznych w całym kraju najprawdopodobniej będzie powyżej normy wieloletniej” - zakomunikowali w piątek synoptycy. Jednym słowem będzie zimno i mokro, a przynajmniej zimniej i bardziej mokro niż w minione wiosny.
Synoptycy zwracają jednak uwagę, że opadów nie notowano w Polsce od 5 tygodni, a w wielu regionach Polski niedobór opadów trwa od 10 lat. Mokry kwiecień ucieszy na pewno rolników, a w rzeczywistości dla nas wszystkich będzie korzystny - w kontekście grożącej Polsce suszy.
Luiza Łuniewska (PAP), sek