Ropa z potężnym wzrostem! Inwestorzy mają wiele obaw
Ceny ropy na giełdzie w Nowym Jorku wzrosły w tym tygodniu o niemal 9 proc. w czasie, gdy inwestorzy rozważali globalny deficyt dostaw surowca, potencjalny zakaz importu rosyjskiej ropy do UE i lockdowny w Chinach, w związku z epidemią Covid-19 - informują maklerzy.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj zyskała w czwartek na NYMEX w Nowym Jorku 2,70 USD i kosztowała na zamknięciu sesji 106,95 USD.
Ropa Brent na ICE w Londynie w dostawach na czerwiec zdrożała na zakończenie czwartkowej sesji o 2,92 USD do 111,70 USD za baryłkę.
W piątek na rynkach ropy nie ma już handlu w związku ze świętami wielkanocnymi.
Tymczasem kraje Unii Europejskiej zmierzają w kierunku przyjęcia stopniowego zakazu importu rosyjskiej ropy, który ma dać niemieckiej i innym gospodarkom w regionie czas na przygotowanie alternatywnych dostaw tego surowca - podaje „The New York Times”, powołując się na informacje unijnych urzędników i dyplomatów. Unijne embargo na rosyjską ropę ma zostać poddane dyskusji jednak dopiero po wyborach prezydenckich we Francji.
Wcześniej państwa UE wprowadziły zakaz importu węgla z Rosji, ale niektóre kraje członkowskie twierdzą, że UE musi zrobić znacznie więcej, aby ukarać Moskwę za okrucieństwa rosyjskich wobec ludności cywilnej na Ukranie.
Prezydent Rosji Władimir Putin w tym tygodniu „obiecał” kontynuować wojnę na Ukrainie i wskazał, że ofensywa Rosji na terytorium tego kraju przebiega „zgodnie z planem”.
Putin podał też, że Rosja znajdzie nowych nabywców swojej ropy, gazu ziemnego i węgla zarówno w kraju jak i za granicą.
„Jeśli chodzi o rosyjską ropę, gaz i węgiel, to będziemy w stanie zwiększyć ich krajowe zużycie, stymulować większe przetwarzanie surowców i zwiększyć dostawy do innych części świata” - zapewnił rosyjski przywódca.
Na rynkach ropy w ciągu ostatnich kilku tygodni panują burzliwe nastroje, zwłaszcza po rozpoczęciu działań zbrojnych Rosji 24 lutego na Ukrainie, które poważnie wpłynęło na ceny surowców.
Kraje Zachodu - USA i ich sojusznicy - aby ratować gospodarki przed bardzo wysokimi cenami energii uwolniły ropę ze swoich strategicznych rezerw.
„Rządowa interwencja energetyczna, unikanie zakupów rosyjskiej ropy naftowej i nieregularne zakupy na rynkach paliw w ostatnich tygodniach - wszystko to zmieniło krótkoterminową ścieżkę na giełdach ropy” - ocenia analityk RBC Capital Markets Mike Tran.
„Można się spodziewać, że handel ropą będzie niestabilny w najbliższym czasie, ponieważ rynek będzie +trawił+ pojawienie się wielu milionów baryłek ropy uwolnionej ze strategicznycn rezerw” - dodaje.
Czytaj też: Analitycy: Przed świętami ceny paliw spadają
PAP Biznes/kp