Premier o relacji z UE: my bronimy swojego interesu
Premier Mateusz Morawiecki mówił w sobotę w Turowie o przyczynach trudnej relacji Polski z Unią Europejską i problemach wynikających z obrony polskich interesów. „Potulność jest cechą tych, którzy boją się realizować polską rację stanu. My się tego nie boimy” – podkreślił premier
Szef rządu w sobotę podczas spotkania z mieszkańcami Turowa (woj. zachodniopomorskie) przyznał, że relacje Polski i UE należą do trudnych, ale jednocześnie uspokajał tych, do których docierają informacje o problemach na linii Polska-UE.
Nie martwcie się, jakby nie było problemów, to znaczy że uszy po sobie i robimy tak, jak ktoś chce. A tak jak ktoś chce, to nigdy nie jest dobrze – mówił szef rządu.
Podał przykład Niemiec w kontekście uzależnienia tego kraju od rosyjskiego gazu.
Dziś wiemy i wiedzą to także Niemcy, jak bardzo się pomyliły, koszmarnie się pomyliły wobec Rosji, zależności od gazu rosyjskiego. A my konsekwentnie obiecaliśmy i budujemy gazociąg bałtycki i za trzy miesiące go otwieramy. Tam popłynie norweski gaz. (…) Ale my nie jesteśmy usłużni, nie dajemy się popychać z kąta w kąt – podkreślił premier.
Zaznaczył, że rząd realizuje polską rację stanu. „My się tego nie boimy” – podkreślił szef rządu.
Zwrócił się z retorycznym pytaniem do uczestników spotkania, czy sądzą, że Szwecji albo Francji zależy na interesie Polski.
Oni patrzą na swój interes, a my patrzymy na swój i bronimy swojego interesu. Swoje wywalczymy i to wszystko, co nam się należy też do nas trafi, bo mamy na to swoje sposoby, mamy swoje mechanizmy, wiemy jak to zrobić, jesteśmy uparci, jesteśmy konsekwentni i to doprowadzi do tego, że pieniądze unijne tutaj będą. Nie damy sobie wyrwać tych polskich pieniędzy, które my wyrwaliśmy mafiom VAT-owskim – mówił premier.
Czytaj też: Premier: z inflacją jest trochę jak z Tuskiem
PAP/KG