Informacje

Prof. Leszek Dziawgo, Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu / autor: materiały prasowe
Prof. Leszek Dziawgo, Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu / autor: materiały prasowe

TYLKO U NAS

Gospodarcza nuda?

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 10 listopada 2022, 12:00

  • Powiększ tekst

To właśnie za nudą tęsknimy w gospodarce. W sprawach gospodarczych chciałbym się wreszcie w Polsce nudzić. Bezpieczeństwo i dobrobyt. Te proste cele zawsze były podstawą organizowania się wspólnot społecznych, także do poziomu państw, już od starożytności. Tysiące lat doświadczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej naszej cywilizacji i co roku przyznawana Nagroda Nobla z ekonomii. Dlaczego więc obecnie panuje wszechświatowa bieda? - zastanawia się prof. Leszek Dziawgo, Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu na łamach rocznika „Polski Kompas 2022”

Nuda w gospodarce to w praktyce okres prosperity, a więc bogacenia się społeczeństwa i budowania podstaw do dalszego rozwoju. Bezpieczeństwo i dobrobyt. Tymczasem u nas, niestety, nic z tego. Znowu wyzwania i wyrzeczenia. Tak od dziesięcioleci. Na brak wrażeń w polskiej gospodarce nie możemy narzekać.

Świat ponownie znalazł się w trudnej sytuacji. Szczególnie my – Polska. Zasłużenie lub niezasłużenie. Można o tym dyskutować. Oto wymiary kryzysowe: – kryzys finansowy, – kryzys gospodarczy, – kryzys energetyczny, – kryzys społeczny, – kryzys polityczny, – kryzys ekologiczny. Poniżej krótkie odniesienia do wskazanych wymiarów kryzysowych. Ogromny dług publiczny i inflacja są faktem. Na pocieszenie można podkreślić to, że inflacja jest jeszcze wciąż niska. Za tym poziomem inflacji będziemy już wkrótce tęsknić. Ekonomia to prosta nauka, a prawa ekonomii są jak prawa fizyki. Ponadto nie trzeba wielkiej nauki do zarządzania budżetem państwa lub zwykłej rodziny. Zasady od tysiącleci są niezmienne. Jeżeli pożyczasz więcej, niż zarabiasz, i tylko konsumujesz, a nie inwestujesz, to wynik jest zawsze jeden. Negatywny. Bez tańszych źródeł energii sprawa jest przegrana finansowo, energetycznie, społecznie i politycznie. Jest to proste równanie, ponieważ matematyka jest prosta.

Rosnąca inflacja spowodowana różnymi czynnikami wywoła bardzo poważny kryzys społeczny. Już teraz jest to wyraźny problem. Koszty utrzymania rodziny plus księżycowy rynek finansowy dadzą kolejny wynik negatywnie jednoznaczny. Dlaczego „księżycowy rynek finansowy”? Policzmy na prostym przykładzie. Lokaty bankowe np. na 6 proc., minus podatek od „zysków” 19 proc., a inflacja oficjalna 15,5 proc. Jak mówią w biznesie: „show me the money”. Nigdzie nie ma w tym zysku. Historia gospodarcza to pozytywny zakres wiedzy ekonomicznej. Nie ma postępu bez oszczędności i inwestowania. Oszczędności społeczeństwa na racjonalnych warunkach pozwalają na rynku finansowym na tworzenie kapitału dla finansowania przedsiębiorstw i tworzenia miejsc pracy. Czy stworzyliśmy takie warunki? Jakie są zatem fundamenty ekonomiczne rozwoju naszego państwa?

Od dziesięcioleci marzymy w Polsce o racjonalnej i stabilnej polityce gospodarczej oraz fiskalnej. Należy wspierać przedsiębiorców. To dzięki nim mamy w budżecie prawdziwe pieniądze z podatków, a także miejsca pracy. Jak wspomniałem, ekonomia to bardzo prosta nauka. Można się na nią obrażać, ale to poważny błąd. Dzielenie społeczeństwa na bogatych i biednych to taktycznie i krótkoterminowo trafne posunięcie dla władzy, ale strategicznie porażka. Dlaczego nie dać szansy wszystkim? Co to kosztuje? Wszyscy będą bogatsi, a więc zadowoleni. W efekcie można uzyskać wieloletni sukces polityczny.

A teraz energetyka. Polska – kraj z lekceważonym węglem. Ropa i gaz były OK, choć to przecież także paliwa kopalne. Gdyby Polska miała ropę i gaz, a nie miała węgla, toby nam wmówiono, że ropa i gaz są złe, a węgiel jest bardzo OK. Kupujcie. Problemem jest jednak dla nas, od zawsze, racjonalny koszt wydobycia polskiego węgla i jego dystrybucji w kraju oraz efektywność spalania.

Kryzys społeczny jest już faktem. Inflacja w jakimkolwiek zakresie jest nie do podważenia. Wzrost kosztów żywności, energii i paliwa zmienia życie obywateli na gorsze. Jest to zmiana bardzo odczuwalna. Całe społeczeństwo doświadcza rosnącej biedy.

Wreszcie kryzys polityczny. W poważnym kryzysie gospodarczym do władzy mogą dojść skrajne ugrupowania polityczne, cokolwiek to znaczy. Zdesperowani obywatele mogą dać im szansę. Codziennie rosnące koszty życia i jednoczesne obniżanie jakości życia mają ogromne znaczenie w wyborach politycznych. Prawdopodobnie najbliższe wybory w Polsce rozstrzygnie bieda społeczna i frustracja przedsiębiorczych obywateli.

Na zakończenie parę słów o tzw. programie „ekologicznym” i „europejskim” „Zielony Ład 2050”. To dodatkowy poważny problem. To kryzysowa kwestia numer sześć. Zbyt szybko i zbyt radykalnie jest to wprowadzane, co istotnie podnosi koszty codziennego życia obywatela Unii Europejskiej, a szczególnie biedniejszych państw UE, do których ciągle należy Polska. Niech każde państwo czyni postępy ekologiczne w swoim tempie w oparciu o własne możliwości. Na warunkach niemieckich i francuskich z pewnością nie wygramy. Nie neguję idei, ale neguję tempo, zakres i sposoby.

Ponadto – dlaczego obywatele Unii Europejskiej mają chronić ekologicznie cały świat na swój koszt? Może inne kraje, na innych kontynentach, także podejmą wreszcie jakieś konkretne działania? Nie wypada im zwrócić uwagi?

Podsumowując aktualną sytuację UE w sprawach: społecznych, gospodarczych, politycznych i gospodarczych, można sprawę postawić jeszcze jaśniej:

Unia Europejska to: Unia Elit czy Unia Obywateli?

Martwię się o przyszłość Unii Europejskiej. Jak wspomniałem, w historii naszego gatunku homo sapiens organizacje społeczne powstawały przez tysiąclecia, aby zapewnić bezpieczeństwo i dobrobyt. Jesteśmy w Europie bezpieczni i bogaci? Jaka jest odpowiedź?

Szanowni, powyżej przedstawiłem kilka własnych refleksji we wskazanych kwestiach. Nie trzeba się z nimi zgadzać, ale można się zapoznać. Zachęcam do przemyśleń.

Prof. Leszek Dziawgo, Wydział Nauk Ekonomicznych i Zarządzania, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu

Tekst został opublikowany w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2022” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne

»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2022”:

GB.PL - KLIKNIJ TUTAJ

Okładka rocznika Polski Kompas 2022 / autor: Fratria
Okładka rocznika Polski Kompas 2022 / autor: Fratria

GOOGLE PLAY - KLIKNIJ TUTAJ

APPLE APP STORE - KLIKNIJ TUTAJ

Polecamy i zachęcamy do lektury tego wyjątkowego rocznika

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych