MEiN: Będziemy kontrolować beneficjentów programu
Będziemy kontrolować, w jaki sposób beneficjenci konkursu dla podmiotów wspierających system oświaty i wychowania wykorzystali te środki, powiedział PAP Wojciech Kondrat, dyrektor Departamentu Programów Naukowych i Inwestycji, pełnomocnik ministra edukacji i nauki ds. inicjatyw społecznych w zakresie edukacji i nauki.
Program „Rozwój potencjału infrastrukturalnego podmiotów wspierających system oświaty i wychowania” nie jest jedynym, który MEiN prowadzi. W Polsce prowadzone są programy „Laboratoria przyszłości”, o wartości miliarda złotych, „Aktywna tablica” czy „Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa”. Budżet na programy w samym obszarze oświaty i wychowania sięga 240 mln zł, z czego omawiany program to 40 mln zł. Nie jest on ani największy, ani najważniejszy.
Dostrzegając jednak pewien poziom ryzyka, ale kierując się przede wszystkim odpowiedzialnością za publiczne pieniądze, minister Przemysław Czarnek jeszcze 14 września ubiegłego roku zwrócił się do Centralnego Biura Antykorupcyjnego z prośbą o objęcie nadzorem tego programu. Można się było też spodziewać, że zrobi się awantura – nie dziwię się ani politykom opozycji, ani sprzyjającym im mediom – mamy przecież rok wyborczy i każdy powód do tego, żeby podnieść krzyk i uderzyć w rządzących jest dobry. My jednak nie mamy nic do ukrycia.
Czytaj też: Morawiecki z ironią: przyznaję, jesteśmy winni
Czytaj też: Nowy ChatGPT ułatwia organizację spotkań w Microsoft Teams
pap, jb