PGE Energia Odnawialna stawia na nowe projekty
Wojna na Ukrainie, europejski kryzys energetyczny, inflacja i kryzys surowcowy – wszystko to sprawia, że energetyczna transformacja w Polsce mogłaby przebiegać wolniej albo i wcale. Jednak w spółkach z udziałem Skarbu Państwa jest dość determinacji, by nowe, ambitne projekty „dowieźć”
Obecnie mamy do czynienia z przyspieszeniem rozwoju nowych projektów w ramach energetyki odnawialnej. Kryzys surowcowy i energetyczny w UE, jak również agresywna polityka Rosji wymuszają przyspieszenie transformacji energetycznej. Polskie władze to jednak zauważają i już podejmowane są działania na rzecz umożliwienia szybszego realizowania projektów. A spółki z udziałem Skarbu Państwa są gotowe by ruszyć z nowymi inwestycjami, gdy tylko nowe przepisy wejdą w życie.
Jednym z takich przepisów jest tzw. ustawa odległościowa, która ma odblokować budowę farm wiatrowych w Polsce - według nowych przepisów takie inwestycje będą mogły powstawać w odległości nie mniejszej niż 700 metrów od zabudowań mieszkalnych. Jak zapatrują się na te zmiany spółki z udziałem Skarbu Państwa? O tym opowiedział w niedawnym wywiadzie dla wnp.pl prezes zarządu PGE Energia Odnawialna Marcin Karlikowski: „To bardzo dobra wiadomość nie tylko dla Grupy PGE, ale całej branży wiatrakowej. Dzięki liberalizacji ustawy odległościowej będziemy mogli realizować zarówno nowe projekty, jak i kontynuować te które rozpoczęliśmy”.
O jakim jednak przedziale czasowym, jeśli chodzi o inwestycje wiatrowe, mowa?
Przygotowanie i budowa nowych farm wiatrowych zajmie nam 3-5 lat. W tym czasie nierzadko będziemy musieli na nowo przeprowadzić i uchwalić miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego oraz uzyskać decyzje środowiskowe. Wynika to m.in. z tego, że od czasu pierwszych projektów inwestycyjnych zwiększyły się gabaryty i moc oferowanych obecnie na rynku turbin wiatrowych - mówi prezes zarządu PGE Energia Odnawialna.
Nie oznacza to jednak, że nasze spółki będą czekały na nowe projekty i ekspertyzy z założonymi rękami. Już wcześniej PGE Energia Odnawialna realizowała projekty OZE, takie jak choćby te obejmujące fotowoltaikę. Jak wskazuje Karlikowski: „Postawiliśmy na fotowoltaikę, skupiając się na wielkoskalowych projektach PV. W ubiegłym roku uzyskaliśmy m.in. pozwolenia na budowę ponad 20 instalacji słonecznych o łącznej mocy przekraczającej 250 MW. Najważniejsze z nich to PV Jeziórko, PV Srebrzyszcze, PV Kleszczów i PV Wrzosów. A to nie koniec. Rozpoczęliśmy budowę inwestycji
fotowoltaicznych o łącznej mocy około 200 MW, a do grudnia 2023 r. będziemy posiadać ok 500 MW w projektach PV wybudowanych lub znajdujących się w trakcie budowy.” A to nie koniec, bowiem jak mówi prezes, w drugim i trzecim kwartale roku zakontraktowane mają być budowy instalacji o mocy wynoszącej ponad 250 MW do końca 2024 roku. To oznacza, że fotowoltaika także znajduje się wśród priorytetów spółki. Należy jednak pamiętać, że wojna na Ukrainie mocno wpłynęła na segment OZE. Paradoksalnie ta dramatyczna sytuacja może być dla OZE szansą.
Presja na rozwój energetyki odnawialnej jest ogromna. Dotyczy to zarówno producentów, eksporterów, firm krajowych jak i zagranicznych. Jesteśmy świadkami prawdziwego wyścigu po OZE. Chodzi tu nie tylko o to, że ta energia jest zielona, zeroemisyjna, to również budowanie bezpieczeństwa i suwerenności energetycznej poprzez rozwój źródeł, które są całkowicie niezależne od zewnętrznych dostawców paliw - podkreśla Karlikowski.
Jednak by w pełni wykorzystać moc drzemiącą w OZE konieczne są inwestycje w sieci energetyczne, które wesprą budowę energetyki rozproszonej. Jak mówi prezes zarządu PGE Energia Odnawialna Krajowy System Elektroenergetyczny był projektowany i rozwijany przy założeniu, że energia płynie z dużych, konwencjonalnych elektrowni do odbiorców, którzy znajdują się głównie w obszarach zurbanizowanych.
Dynamiczny rozwój energetyki rozproszonej, z którym mamy obecnie do czynienia sprawił, że tak zaprojektowany system okazał się niedostosowany do wymagań współczesnej energetyki. Zdaję sobie sprawę, że inwestowanie w sieci to kosztowny, długotrwały proces, ale jest on konieczny. Polska potrzebuje taniej energetyki rozproszonej pochodzącej z OZE. Im jest jej więcej w systemie, tym energia elektryczna jest tańsza. Takie jest oczekiwanie klientów. Już dziś wiele firm chce kupować tylko zieloną energię - mówi prezes Karlikowski.
Sytuacja na świecie jednak nie jest prosta - inflacja, gigantyczny wzrost cen materiałów budowlanych czy trudna sytuacja na wschodzie - to wszystko może być zagrożeniem dla takich inwestycji. A jednak spółka radzi sobie dobrze i realizuje inwestycje zgodnie z planem. „Ubiegły rok był bardzo dobry dla PGE Energia Odnawialna i jestem przekonany, że obecny będzie jeszcze lepszy. Liczymy m.in. na kolejną rekordową produkcję. W tym roku osiągnęła ona poziom 3020 GWh, czyli o 12,5 proc. większą niż 12 miesięcy wcześniej. Było to możliwe dzięki akwizycji trzech elektrowni wiatrowych w województwach kujawsko-pomorskim, łódzkim i wielkopolskim. Chodzi o farmy: Radzyń, Ścieki i Jóźwin. Po ich zakupie łączna moc zainstalowana farm wiatrowych PGE wzrosła o 12 proc., do ponad 772 MW. W najbliższym czasie nie wykluczamy kolejnych tego typu akwizycji” - opisuje Karlikowski, jednocześnie jednak nie uchyla się od odpowiedzi, gdy padają pytania o ewentualne trudności z jakimi muszą borykać się nowe inwestycje: „Na pewno ten rok będzie dla spółki dużym wyzwaniem z uwagi na realizację kilkudziesięciu, prowadzonych równocześnie, inwestycji w różnych sektorach naszej działalności” - mówi Karlikowski i dodaje: „Do realizacji tych wszystkich przedsięwzięć potrzebujemy sprawnej, terminowej logistyki oraz najlepszych wykonawców. Osobną kwestią jest finansowanie projektów. Z jednej strony musimy utrzymać dyscyplinę kosztową, przy sztywno określonych cenach za energię z OZE, z drugiej w realizowaniu inwestycji nie pomaga sytuacja na rynku, w tym przede wszystkim inflacja. Z kolei największym wyzwaniem w przypadku projektów fotowoltaicznych jest uzyskanie warunków przyłączeniowych. Niestety pozytywna decyzja operatora nie zawsze jest możliwa. Aby inwestycje w energetykę odnawialną mogły się w Polsce dynamicznie rozwijać konieczna jest szybka modernizacja infrastruktury sieci elektroenergetycznej”.
Globalne trudności więc nie omijają Polski ale nasze spółki są nie tylko przygotowane na ich przezwyciężenie, ale nadal realizują swoje inwestycje. A to właśnie dzięki takim projektom jak te realizowane przez PGE Energia Odnawialna będziemy mogli liczyć na czystą, bezpieczną energię.
Arkady Saulski