Rekord w saudyjskim wydaniu
Saudi Aramco – największy producent ropy na świecie zarobił w ubiegłym roku ponad 161 mld dolarów, czyli tyle samo co Exxon, Shell, Chevron i BP razem wzięte
Saudyjski narodowy koncern osiągnął rekordowy zysk przede wszystkim dzięki wyjątkowo wysokim cenom ropy naftowej w zeszłym roku, które po agresji Rosji na Ukrainę sięgały wiosną nawet 120 dolarów za baryłkę. Jesienią ropa staniała, ale przychody ze sprzedaży były i tak bardzo znaczące, więc w efekcie wynik netto koncernu na koniec 2022 roku był wyższy po ponad 46 proc. niż w 2021 roku. Aramco poinformowało również o tym, że wolne przepływy pieniężne wzrosły do 148,5 mld dolarów oraz o przeznaczeniu 19,5 mld dolarów na dywidendę za czwarty kwartał.
Saudyjski potentat jest od kilku miesięcy obecny na polskim rynku, m.in. sprzedając paliwo. W ubiegłym roku został strategicznym partnerem PKN Orlen, jako współudziałowiec Rafinerii Gdańskiej, w której ma 30 proc. udziałów z prawem do połowy produkcji. Jest też kluczowym dostawcą ropy do Polski.
Saudyjczycy jako liderzy kartelu OPEC mają decydujący wpływ na jego politykę w zakresie limitów wydobycia ropy naftowej. W ubiegłym roku pomimo rekordowych zysków i utrzymujących się wysokich cen surowca, kartel zdecydował o ograniczeniu limitów, by utrzymać wysokie notowania. Władze Arabii Saudyjskiej nie ugięły się także pod amerykańską presją i żądaniami zwiększenia wydobycia, choć prezydent Joe Biden odwiedził latem Rijad.
Agnieszka Łakoma
(na podst. Bloomberg, Reuters)