Informacje

Igrzyska olimpijskie / autor: pixabay
Igrzyska olimpijskie / autor: pixabay

Robert Korzeniowski, Blanik, Jędrzejczak o decyzji MKOL

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 28 marca 2023, 21:19

    Aktualizacja: 28 marca 2023, 22:58

  • Powiększ tekst

Posypała się lawina komentarzy, po tym jak MKOL podjął decyzję, że rosyjscy sportowcy mogą zostać dopuszczeni do udziału w rywalizacji sportowej na Igrzyskach Olipmpijskich.

Rosyjscy i białoruscy zawodnicy po wybuchu wojny na Ukrainie mieli ograniczoną możliwość rywalizacji na arenie międzynarodowej. We wtorek prezes Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Thomas Bach stwierdził, że sportowcy z tych krajów powinni zostać dopuszczeni do udziału w zawodach.

To wstyd i kpina. W ogóle na ten temat nie powinniśmy dyskutować, a co dopiero dawać na to przyzwolenie – powiedział PAP Leszek Blatnik medalista olimpijski w skoku.

Jestem przeciwna startom sportowców z Rosji i Białorusi. W dalszym ciągu trwa wojna i nic się nie zmieniło - powiedziała PAP Otylia Jędrzejczak, prezes Polskiego Związku Pływackiego.

Szef MKOl Thomas Bach po raz kolejny ośmiesza ten urząd– powiedział Dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą Tomasz Majewski

To bardzo zła decyzja, która podzieli świat sportu. To przekroczenie Rubikonu - tak były chodziarz Robert Korzeniowski w rozmowie z PAP. Dodał, że rok temu reakcja MKOl była stanowcza. Rosjanie zostali wyeliminowani ze sportu. Ten kraj już wcześniej sprawiał problemy, choćby poprzez systemowe stosowanie dopingu w sporcie” - przypomniał Korzeniowski.

Teraz niestety sytuacja geopolityczna się zmieniła. My mamy swoje spojrzenie i problemy, wojna się toczy blisko naszego kraju, natomiast MKOl jest jednak organizacją globalną - zwrócił uwagę były lekkoatleta.

MKOl nie określił jeszcze ostatecznie, czy Rosjanie i Białorusini będą mogli wystartować w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Zdaniem Korzeniowskiego, we wtorek poczyniono jednak pierwszy krok w tę stronę.

Mer Paryża Anne Hidalgo nie chce gościć Rosjan, natomiast francuski rząd ma to tego bardzo duży dystans - zauważył.

Korzeniowski zaapelował o ostrożność w mówieniu o ewentualnym bojkocie przez Polskę letnich igrzysk olimpijskich.

Nasz głos będzie się liczył. Jednak nie możemy wyrywać się przed szereg, lecz stworzyć sojusze i prowadzić odpowiednie działania dyplomatyczne. Bojkot to ostateczność. Nie możemy pozbawiać sportowców marzeń. Trzeba działać rozważnie” - podkreślił.

Czytaj też: Morawiecki o decyzji MKOL: „To skandal”

pap, jb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych