Prezes PiS o KPO: można powiedzieć, że zbliża się decyzja
Rozmowy w sprawie wypłaty pieniędzy na Krajowy plan Odbudowy są w takim momencie, że - można powiedzieć - zbliża się decyzja - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w niedzielę w TVP3 Gorzów Wielkopolski
Pytany, czy w obliczu prowadzonych od dawna rozmów w sprawie KPO środki te niedługo powinny trafić do Polski, szef PiS odparł: „Musiałbym być jasnowidzem, aby odpowiedzieć na to pytanie”. Dodał, że rozmowy w tej sprawie są potrzebne. „W tej chwili są one w takim momencie, w którym można powiedzieć, że zbliża się decyzja” - dodał.
W opinii Kaczyńskiego „Unia Europejska nie wykazuje dotąd dobrej woli”. „To przypuszczenie, że w gruncie rzeczy chodzi o pomoc opozycji, wydaje się uzasadnione, ale nie powinniśmy rezygnować, powinniśmy rozmawiać” - podkreślił.
Kaczyński dodał, że z wielu względów warto prowadzić rozmowy i jego zdaniem nie jest to „naiwność, a po prostu świadomość różnego rodzaju uwikłań i związków przyczynowych, które oddziaływają na nasz kraj”.
KE na początku czerwca zaakceptowała polski KPO, co było krokiem w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy, jednak pieniądze nie zostały wypłacone. KE zaznaczyła, że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”. Jednym z oczekiwań KE była likwidacja Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, co stało się w połowie lipca, gdy weszła w życie prezydencka nowela ustawy o SN. Wątpliwości co do tego, czy nowe przepisy spełniają tzw. kamienie milowe w tej sprawie wyrażali w ostatnim czasie niektórzy przedstawiciele Komisji.
Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen mówiła „DGP”, że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się z zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Przyznała, że ustawa likwidująca Izbę Dyscyplinarną jest ważnym krokiem, jednak „nowelizacja ustawy o SN nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło, a w szczególności „nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa”.
TSUE latem 2021 r. zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów odnoszących się do uprawnień Izby Dyscyplinarnej SN w kwestiach m.in. uchylania immunitetów sędziowskich. W związku z niewykonaniem tego postanowienia w końcu października zeszłego roku TSUE zobowiązał Polskę do zapłaty na rzecz Komisji Europejskiej kary w wysokości 1 mln euro dziennie.
Czytaj też: Kaczyński: Chcemy tworzyć porządne państwo
PAP/KG