Czego Grupa Wagnera szuka w Afryce?
Rosyjska najemnicza Grupa Wagnera jest siłą destabilizującą państwa Afryki - poszukuje uzbrojenia, by nielegalnie wysłać je z tego kontynentu na wojnę przeciwko Ukrainę, dostarczyła też pociski ziemia-powietrze sudańskim Siłom Szybkiego Wsparcia (RSF), jednej ze stron toczącego się w tym kraju konfliktu - informuje amerykański rząd.
Amerykańskie ministerstwo finansów (departament skarbu) nałożyło w czwartek sankcje na Iwana Masłowa, szefa Grupy Wagnera w Mali.
Obecność Grupy Wagnera na kontynencie afrykańskim jest destabilizującą siłą dla każdego państwa, które pozwoli na rozmieszczenie zasobów tej organizacji na swoim suwerennym terytorium - napisano w uzasadnieniu decyzji.
Rosyjska firma najemnicza może próbować nielegalnie przesyłać przez Mali uzbrojenie i sprzęt wykorzystywany w wojnie przeciwko Ukrainie, w tym zakupione od zagranicznych dostawców miny, drony i radary - ostrzegł amerykański rząd.
CZYTAJ TEŻ: „Wagner” zdobył Bachmut… teraz ucieka!
W ostatnim czasie Grupa Wagnera dostarczyła RSF w Sudanie pociski ziemia-powietrze, by ta organizacja mogła skutecznie walczyć z wojskami rządowymi, których taktyka opiera się w dużej mierze na atakach lotniczych - dodano w komunikacie ministerstwa finansów. Ten krok przyczynia się też do przedłużenia trwającego od połowy kwietnia konfliktu w Sudanie - zaznaczono.
Dowodzący RSF gen. Mohamed Hamdan Dagalo jest od dawna powiązany z Rosją - przypomina agencja Reutera. Według zachodnich dyplomatów, Grupa Wagnera była zaangażowana w nielegalne wydobycie złota w Sudanie, ale wycofała się z tego państwa w 2022 r.
PAP/RO
CZYTAJ TEŻ: Prezes PFR Paweł Borys: obietnice zostały dotrzymane
CZYTAJ TEŻ: Platynowa moneta warta bilion dolarów