Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Polska zrobiła najwięcej żeby uniezależnić się od rosyjskiego gazu

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 20 czerwca 2023, 13:29

  • Powiększ tekst

Polska, chociaż była krajem najbardziej uzależnionym od dostaw rosyjskiego gazu spośród tzw. siódemki gazowej, zrobiła najwięcej aby ograniczyć swoją zależność od tego gazu – piszą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) w raporcie „Bezpieczeństwo dostaw gazu w UE. Od kryzysu do niezależności”.

W Unii Europejskiej, w sektorze gazu, dominuje 7 krajów: Niemcy, Włochy, Francja, Holandia, Hiszpania, Polska, Belgia. Jak przypominają eksperci Instytutu, wspólnie odpowiadają za 80 proc. konsumpcji gazu, 88 proc. zdolności odbiorczych LNG, 70 proc. pojemności magazynów gazu i większość gazociągów sprowadzających nierosyjski gaz do Europy.

„To ich decyzje w największym stopniu wpływają na kierunek rozwoju unijnego rynku gazu. Z ich pozycją wiąże się wspólna odpowiedzialność za obecny kryzys gazowy i jak najszybsze wyprowadzenie z niego Europy” – czytamy w raporcie.

Wiele działań tych państw w latach 2014-2021 było niewystarczających w stosunku do wzrostu konsumpcji gazu, co – jak czytamy – „umożliwiło Rosji wywołanie kryzysu energetycznego 2021-2022 i mogło jej ułatwić podjęcie decyzji o inwazji na Ukrainę”.

W tym okresie konsumpcja gazu rosła dynamicznie (+19 proc.), a wydobycie gazu w UE spadało (-50 proc.). Mimo rozbudowy magazynów (+20 proc.) i terminali LNG (+23 proc.) wzrosła zależność UE od rosyjskiego gazu (+37 proc.), a bezpieczeństwo dostaw spadło. Na tym korzystał Gazprom, który miał w swoich rękach 15 proc. pojemności magazynowych UE.

Polska, choć w przeszłości importowała większość gazu z Rosji, wyciągnęła wnioski z lat 2009-2010 i pomimo zwiększenia konsumpcji gazu systematycznie ograniczyła import z Rosji. Przez lata konsekwentnie rozbudowywała infrastrukturę do dywersyfikacji dostaw tego surowca. W latach 2014-2021 zredukowaliśmy import gazu z Rosji o 14 proc., a w I kw. 2023 r. uniezależniliśmy się od niego całkowicie.

„Dzięki gazociągowi Baltic Pipe, gazociągowi Polska-Litwa, terminalowi LNG w Świnoujściu oraz interkonektorom z Niemcami i Słowacją bezpieczeństwo energetyczne Polski w obszarze gazu ziemnego istotnie wzrosło, a nowa infrastruktura była świadomie wykorzystywana dla ograniczenia rosyjskich dostaw, obecnie finansujących inwazję na Ukrainę. Polska, jako jedyne z państw „gazowej siódemki” dysponujących terminalami, nie importowała nimi rosyjskiego LNG w 2022 r.” – czytamy w raporcie.

Jak prognozują eksperci PIE, przy ostrej konkurencji o zasoby i wstrzymaniu rosyjskich dostaw zimą, Niemcy, Włochy i Polska będą zmuszone ograniczyć konsumpcję w sezonie grzewczym 2023/24 o 23, 24 i 11 proc. w porównaniu do roku 2021.

„Współpraca państw członkowskich i skoordynowane dzielenie się zapasami magazynowymi pozwolą rozłożyć niedobory, skutkując jedynie 9-proc. redukcją konsumpcji. Ważne będzie opracowanie adekwatnych i proporcjonalnych mechanizmów, zachęcających do pełnej współpracy nie tylko w najtrudniejszych sytuacjach kryzysowych” – czytamy w publikacji Instytutu.

PIE/rb

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych