Polska zrobiła najwięcej żeby uniezależnić się od rosyjskiego gazu
Polska, chociaż była krajem najbardziej uzależnionym od dostaw rosyjskiego gazu spośród tzw. siódemki gazowej, zrobiła najwięcej aby ograniczyć swoją zależność od tego gazu – piszą eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) w raporcie „Bezpieczeństwo dostaw gazu w UE. Od kryzysu do niezależności”.
W Unii Europejskiej, w sektorze gazu, dominuje 7 krajów: Niemcy, Włochy, Francja, Holandia, Hiszpania, Polska, Belgia. Jak przypominają eksperci Instytutu, wspólnie odpowiadają za 80 proc. konsumpcji gazu, 88 proc. zdolności odbiorczych LNG, 70 proc. pojemności magazynów gazu i większość gazociągów sprowadzających nierosyjski gaz do Europy.
„To ich decyzje w największym stopniu wpływają na kierunek rozwoju unijnego rynku gazu. Z ich pozycją wiąże się wspólna odpowiedzialność za obecny kryzys gazowy i jak najszybsze wyprowadzenie z niego Europy” – czytamy w raporcie.
Wiele działań tych państw w latach 2014-2021 było niewystarczających w stosunku do wzrostu konsumpcji gazu, co – jak czytamy – „umożliwiło Rosji wywołanie kryzysu energetycznego 2021-2022 i mogło jej ułatwić podjęcie decyzji o inwazji na Ukrainę”.
W tym okresie konsumpcja gazu rosła dynamicznie (+19 proc.), a wydobycie gazu w UE spadało (-50 proc.). Mimo rozbudowy magazynów (+20 proc.) i terminali LNG (+23 proc.) wzrosła zależność UE od rosyjskiego gazu (+37 proc.), a bezpieczeństwo dostaw spadło. Na tym korzystał Gazprom, który miał w swoich rękach 15 proc. pojemności magazynowych UE.
Polska, choć w przeszłości importowała większość gazu z Rosji, wyciągnęła wnioski z lat 2009-2010 i pomimo zwiększenia konsumpcji gazu systematycznie ograniczyła import z Rosji. Przez lata konsekwentnie rozbudowywała infrastrukturę do dywersyfikacji dostaw tego surowca. W latach 2014-2021 zredukowaliśmy import gazu z Rosji o 14 proc., a w I kw. 2023 r. uniezależniliśmy się od niego całkowicie.
„Dzięki gazociągowi Baltic Pipe, gazociągowi Polska-Litwa, terminalowi LNG w Świnoujściu oraz interkonektorom z Niemcami i Słowacją bezpieczeństwo energetyczne Polski w obszarze gazu ziemnego istotnie wzrosło, a nowa infrastruktura była świadomie wykorzystywana dla ograniczenia rosyjskich dostaw, obecnie finansujących inwazję na Ukrainę. Polska, jako jedyne z państw „gazowej siódemki” dysponujących terminalami, nie importowała nimi rosyjskiego LNG w 2022 r.” – czytamy w raporcie.
Jak prognozują eksperci PIE, przy ostrej konkurencji o zasoby i wstrzymaniu rosyjskich dostaw zimą, Niemcy, Włochy i Polska będą zmuszone ograniczyć konsumpcję w sezonie grzewczym 2023/24 o 23, 24 i 11 proc. w porównaniu do roku 2021.
„Współpraca państw członkowskich i skoordynowane dzielenie się zapasami magazynowymi pozwolą rozłożyć niedobory, skutkując jedynie 9-proc. redukcją konsumpcji. Ważne będzie opracowanie adekwatnych i proporcjonalnych mechanizmów, zachęcających do pełnej współpracy nie tylko w najtrudniejszych sytuacjach kryzysowych” – czytamy w publikacji Instytutu.
PIE/rb