Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / autor: Pixabay

Wzrost rentowności amerykańskich obligacji pomógł dolarowi

Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia, Michał Jóźwiak – analitycy Ebury

  • Opublikowano: 7 sierpnia 2023, 19:00

  • Powiększ tekst

Niepokojący wzrost rentowności amerykańskich obligacji, szczególnie długoterminowych, w dalszym ciągu ciążył na notowaniach walut europejskich oraz rynków wschodzących

Istotny w tym kontekście będzie czwartkowy odczyt inflacji CPI z USA. Jeśli dane rozczarują, rynek może czekać duża zmienność.

Rynek prawdopodobnie za bardzo przekonał się do założenia o deprecjacji dolara po sygnałach z Fedu sugerujących, że może być to koniec podnoszenia stóp procentowych. Krótkie pozycje na dolara są rozciągnięte, a popularne w tym roku transakcje (długie na waluty rynków wschodzących i euro, a krótkie na dolara) przeżywają gorsze chwile. Winą za to obarcza się obniżenie amerykańskiego ratingu kredytowego przez agencję Fitch, wątpimy jednak, że pojedynczy raport naprawdę miał aż takie znaczenie dla gospodarki i rynku, które poddawane są najgłębszym analizom na świecie.

Kalendarz na ten tydzień nie obfituje w publikacje. Najważniejszy będzie czwartkowy (10.08) odczyt amerykańskiej inflacji CPI za lipiec. Wzrost rentowności amerykańskich obligacji (a za nimi, jak zwykle, innych na świecie) wydaje nam się na razie zjawiskiem technicznym, po trosze niezgodnym z dobrymi wieściami, jakie dostawaliśmy w kontekście dynamiki cen. Raport o CPI za lipiec i potencjalne potwierdzenie dezinflacyjnego trendu w USA nabierają wobec tego dodatkowego znaczenia. Mniejsza rynkowa płynność, wynikająca z okresu wakacyjnego, może wpłynąć na zintensyfikowanie ruchów walutowych wywołanych publikacją raportu.

PLN

W ubiegłym tygodniu wspomnieliśmy o możliwości realizacji zysków na złotym i rzeczywiście niedługo później doświadczył on dość gwałtownej wyprzedaży. W ostatnich dniach niekorzystne dla złotego było również otoczenie zewnętrzne. Kurs EUR/PLN dokonał jednak zwrotu i w poniedziałek 7.08 na poziomie 4,42 jest niewiele powyżej ostatnich minimów. W stosunku do podobnych walut złoty cechuje się odpornością, co wzmacnia nasze pozytywne przekonania dotyczące jego perspektyw.

Dane z Polski w ubiegłym tygodniu były mieszane. Inflacja spadła poniżej oczekiwanego poziomu, do 10,8% w lipcu, co ośmieliło rynki do wyceny silniejszych cięć stóp procentowych. PMI dla przemysłu zawiódł, spadając do najniższego od listopada 2022 r. poziomu 43,5 pkt. Dane dotyczące krajowej aktywności gospodarczej są w ostatnim czasie kiepskie, co również przemawia za obniżeniem stóp procentowych w nadchodzących miesiącach. Publikowany pod koniec miesiąca sierpniowy odczyt inflacji będzie miał kluczowe znaczenie dla najbliższego, wrześniowego posiedzenia NBP, które jest obecnie postrzegane jako to, które może rozpocząć cykl obniżek.

EUR

Odczyt PKB w II kwartale i wstępny dotyczący inflacji w lipcu dostarczyły mieszanych danych. Zgodnie z pierwszym gospodarka w II kwartale nieco odżyła, choć dynamika jej wzrostu jest bardzo niska (0,3% w ujęciu kwartalnym). Drugi zaś nie wskazał na trend dezinflacyjny, przynajmniej w kontekście miary bazowej, która wyniosła 5,5%, przewyższając oczekiwania i jest bliska rekordowych wartości.

Zachowanie euro pozostaje zależne od polityki Europejskiego Banku Centralnego, dla której kluczowe będą nadchodzące publikacje danych. Nie jest dla nas jasne, jak rozwiązana zostanie dychotomia między słabą aktywnością gospodarczą i uporczywie wysoką inflacją bazową w strefie euro. Sądzimy jednak, że kwartalne raporty dotyczące płac – w dalszej części sierpnia z Niemiec i w połowie września ze strefy euro – będą w tym kontekście niezwykle istotne. Mocny wzrost zarobków może wzmocnić obawy dotyczące spirali płacowo-cenowej i wesprzeć zakłady za dodatkowym zacieśnieniem polityki EBC.

USD

Dane z lipcowego raportu NFP (non-farm payrolls) z amerykańskiego rynku pracy były mieszane. Główny odczyt był zgodny ze stopniowym rozluźnieniem sytuacji – przyrost wakatów spadł poniżej 200 tys. i drugi miesiąc z rzędu był niższy niż oczekiwano (po 14 miesiącach zaskakiwania w górę). Stopa bezrobocia pozostaje jednak blisko rekordowych minimów i niespodziewanie spadła do 3,5%, a co ważniejsze, wzrost płac zaskoczył w górę.

Istotniejsze niż raport NFP będą dla Rezerwy Federalnej czwartkowe (10.08) dane o inflacji. Rynki zakładają optymistycznie, że miesięczna dynamika cen bazowych będzie zgodna z inflacją rzędu 2–3% w skali roku, wpisując się w ostatni trend dezinflacyjny. Rozczarowanie w tym kontekście może spowodować znaczną zmienność rynkową, biorąc pod uwagę, jak wątły wydaje się stan rynku obligacji.

GBP

Sierpniowe posiedzenie Banku Anglii nie wsparło funta. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada opowiedziała się za małą podwyżką stóp procentowych o 25 pb. – wyłamały się 3 osoby, w tym 2 głosujące za podwyżką o 50 pb. i 1 za utrzymaniem stóp. Sygnały w oświadczeniu nie uległy zmianie od poprzedniego posiedzenia, wskazując, że jeśli inflacja będzie „uporczywa” konieczne mogą być dalsze podwyżki stóp procentowych. Niemniej obecnie panuje konsensus, że zakończenie zacieśniania może się zbliżać, a Rada stwierdziła, że stopy są już na „restrykcyjnych” poziomach.

Oczekiwania rynkowe dotyczące ostatecznego poziomu stóp procentowych oddalają się od poziomu 6%, co uderza w brytyjską walutę. Rada zasugerowała jednak również, że stopy pozostaną na wysokim poziomie na dłużej – biorąc pod uwagę, że będą najprawdopodobniej najwyższe wśród krajów G10, utrzymujemy naszą optymistyczną prognozę wobec funta. W tym tygodniu piątkowy (11.08) odczyt PKB w II kwartale da nam wsteczne dane o kondycji brytyjskiej gospodarki.

CNY

W trudnym dla walut rynków wschodzących tygodniu juan radził sobie dobrze – doświadczył tylko niewielkiej wyprzedaży względem dolara i zdecydowanie umocnił się w ujęciu ważonym handlem. Rozbudzony ponownie optymizm inwestorów związany z rządowymi działaniami stymulacyjnymi pomaga juanowi stawić czoła zewnętrznym niekorzystnym czynnikom. Rząd zalewa inwestorów kolejnymi nagłówkami wskazującymi na wolę wsparcia gospodarki i wydaje się to jak na razie przynosić efekty. Jesteśmy ostrożnie optymistyczni i zakładamy, że poprawa sentymentu wobec Chin może się utrzymać, jeśli pojawiać się będą kolejne oświadczenia podobne tym z Zhengzhou, stolicy prowincji Henan, skupione głównie na wsparciu rynku nieruchomości.

Odczyty PMI z zeszłego tygodnia były mieszane – indeksy zbiorcze od NBS i Caixin spadły, ogólnie dane nie były jednak takie słabe. Jakiś czas temu wspomnieliśmy, że chińskie dane gospodarcze stają się coraz bardziej zniuansowane. Obecnie wydaje się, że widać światełko na końcu tunelu. Warto zauważyć, że indeks zaskoczeń gospodarczych Citigroup dla Chin wzrósł od połowy lipca.

Kalendarz na ten tydzień dla Państwa Środka jest dość bogaty. Szczególnie istotne będą środowe (09.08) dane dotyczące dynamiki cen. Oczekuje się, że po raz pierwszy od ponad 2 lat Chiny doświadczą deflacji konsumenckiej.

Enrique Diaz-Alvarez, Matthew Ryan, Roman Ziruk, Itsaso Apezteguia, Michał Jóźwiak – analitycy Ebury

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych