O ile wzrośnie PKB Polski w 2023 roku? Najnowszy raport
Polska gospodarka powinna wrócić na ścieżkę wzrostu, głównie z uwagi na powrót popytu konsumpcyjnego i inwestycyjne przyspieszenie przed końcem roku. PKB Polski wzrośnie o 0,4 proc. w całym 2023 – stwierdzono w komentarzu Banku Pekao do środowych danych GUS o PKB.
W środę Główny Urząd Statystyczny opublikował szybki szacunek PKB w II kw. 2023 r. Wynika z niego, że produkt krajowy brutto niewyrównany sezonowo w tym okresie zmniejszył się realnie o 0,5 proc. rok do roku wobec wzrostu o 6,1 proc. w analogicznym okresie 2022 r. Z kolei PKB wyrównany sezonowo w II kwartale zmniejszył się realnie o 3,7 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem.
Ekonomiści Banku Pekao w swoim komentarzu do danych PKB wskazali, jakie czynniki wpłynęły na spadek PKB. Ich zdaniem najważniejszą rolę odegrało pogłębienie spadków konsumpcji prywatnej - z minus 2,0 do minus 2,8 proc. rok do roku.
„Jednocześnie, dobry wynik inwestycji publicznych skłonił nas do obstawienia przyspieszenia w inwestycjach ogółem (z 5,5 do 7 proc. r/r). Rozdysponowanie pozostałych składowych PKB pozostanie nietrywialnym zadaniem: ostatnie dane o bilansie płatniczym wskazały na jeszcze niższy wkład eksportu netto niż zakładaliśmy parę tygodni temu (realny import przyspieszył znacząco, realny eksport dalej hamował); lustrem dla niższego wkładu eksportu netto powinien być wyższy wkład zmiany zapasów, ale to z kolei nie miało potwierdzenia w badaniach koniunktury i ankietach kredytowych NBP” - stwierdzili ekonomiści Banku Pekao.
Jak dodali, szczegółowe dane, które GUS opublikuje za dwa tygodnie, „pozwolą rozwiązać tę kwadraturę koła”.
Wskazali także, że spadek PKB o 3,7 proc. w ujęciu kwartał do kwartału – jeśli nie liczyć nie licząc II kwartału 2020 r. – stanowi najgłębszy spadek PKB w takiej metryce w historii.
„Naszym zdaniem do czasu +wyprostowania+ i stosownych rewizji parametrów odsezonowania należy rachunki narodowe przygotowywane w tej metryce ignorować. O ile II kwartał był faktycznie słaby (co widać w danych o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej), o tyle kontrakcja PKB o 3,7 proc. kw/kw jest tak samo nierealistyczna jak jego wzrost o 3,9 proc. w I kwartale” – ocenili analitycy.
Jednocześnie przyznali, że dane za II kwartał nie zmieniły ich scenariusza na kolejne kwartały.
„Polska gospodarka powinna wrócić na ścieżkę wzrostu, głównie z uwagi na powrót popytu konsumpcyjnego i inwestycyjne przyspieszenie przed końcem roku (cykl wyborczy jednostek samorządu terytorialnego i kończenie projektów finansowanych z poprzedniej perspektywy budżetowej UE). Naszym zdaniem PKB Polski wzrośnie o 0,4 proc. w całym 2023 i 2,1 proc. w 2024 r.” – prognozują analitycy Banku Pekao.
Czytaj też: Francja: Znacznie spada spożycie czerwonego wina
Czytaj też: Sasin: odbudowaliśmy polski przemysł zbrojeniowy
PAP/kp