Elastyczny czas pracy stosuje 901 firm
W 901 firmach został wprowadzony elastyczny czas pracy - poinformował w poniedziałek resort pracy. Z takiego rozwiązania korzystają najczęściej przedsiębiorcy z Katowic, Poznania, Krakowa, Rzeszowa i Olsztyna.
Resort powołał się na dane Państwowej Inspekcji Pracy zebrane do 12 maja.
Z nowych przepisów korzysta 335 dużych firm, zatrudniających od 50 do 249 osób, 249 firm średnich - od 10 do 49 pracowników i 157 firm największych, powyżej 250 pracowników. Pozostałe to małe przedsiębiorstwa zatrudniające do 9 osób.
Najczęściej elastyczny czas pracy stosowany jest w branży przetwórstwa przemysłowego, (37 proc. firm), handlu i naprawach (17 proc.) oraz branży budowlanej (11 proc.).
Zmiany pozwalające na wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy do maksymalnie 12 miesięcy z dotychczasowych maksymalnie czterech weszły w życie w sierpniu 2013 r. Elastyczny czas pracy pozwala dostosować go do bieżących zamówień w zakładzie, ale nowe rozwiązania muszą być zaakceptowane przez działające w firmach związki zawodowe; gdy ich nie ma, pracodawca musi porozumieć się z przedstawicielami pracowników.
Wprowadzono też możliwość stosowania w firmie ruchomego czasu pracy - różnych godzin rozpoczynania pracy w poszczególnych dniach.
Resort podkreślił, że po wprowadzeniu elastycznego czasu pracy pracownikom nadal przysługuje wynagrodzenie za przepracowane nadgodziny. Dłuższą pracę pracodawca może rekompensować pracownikom czasem wolnym. Nowe przepisy zachowały prawo do 11-godzinnego nieprzerwanego odpoczynku w ciągu doby oraz 35-godzinnego w ciągu tygodnia.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej zaznaczyło, że rozwiązania dotyczące elastycznego czasu pracy sprawdzają się w czasie kryzysu. Dzięki ustawie antykryzysowej, która obowiązywała w latach 2009-2011, skorzystało z nich 1100 firm. Takie przepisy stosuje wiele państw UE - m.in. Wielka Brytania, Niemcy, Czechy i Słowacja.
(PAP)