Tykające eko-bomby! Bałtyk będzie zatruty?
Zatopione na Morzu Bałtyckim w czasie obu wojen światowych okręty są tykającymi bombami zagrażającymi wodom Estonii - poinformowała w środę telewizja ERR.
Z biegiem czasu należy spodziewać się coraz większej liczby wycieków paliwa - ostrzegła estońska telewizja. Ivar Treffner, badacz z estońskiego Muzeum Morskiego zauważył, że dokładna liczba wraków zatopiona na wodach Estonii nie jest znana.
Istnieją dziesiątki znanych wraków niebezpiecznych dla środowiska. Są to statki, które już korzystały z paliw płynnych, a nie węgla czy żagli
Marynarka strzeże czystości wód
Za kontrolę zanieczyszczeń na wodach Estonii odpowiedzialna jest marynarka wojenna. Mati Kose, główny specjalista marynarki ds. kontroli zanieczyszczeń, powiedział, że wiele wraków pochodzi z czasów pierwszej i drugiej wojny światowej.
CZYTAJ TEŻ:
Polska technologia upokorzyła Rosjan
Prezes PiS: Dochodzi do „pełzającego” zamachu stanu
„Ze względu na ich wiek istnieje ryzyko uszkodzenia lub zawalenia się kadłubów czy konstrukcji statków, co może również prowadzić do wycieków ropy i zanieczyszczenia morza” - zauważył. „Nie można wykluczyć, że w ich przypadku w pewnym momencie wyciek ropy do morza może dramatycznie wzrosnąć” - ostrzegł.
Co z wrakami?
Kose przyznał, że marynarka reaguje przede wszystkim na raporty o zanieczyszczeniach, ale stopniowo stara się być bardziej proaktywna i identyfikować wraki zagrożone wyciekiem.
PAP/ as/
»» Czy emeryci stracą 13. i 14. emeryturę czytaj też tutaj:
Majstrują przy emeryturach. Czy seniorzy stracą?
»» Wielki kontrakt zbrojeniowy zagrożony? czytaj tutaj: