TYLKO U NAS
Będzie nowy szef „od atomu”
Gdy ważą się losy zarządu spółki Polskie Elektrownie Jądrowe, w stanie Georgia w USA uruchamiany jest drugi z reaktorów AP 1000 – takich, jakie zaplanowano w pierwszej polskiej elektrowni jądrowej.
Według nieoficjalnych informacji, lada dzień w spółce PEJ, odpowiedzialnej za przygotowanie pierwszej polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu, ma pojawić się nowy prezes, który zastąpi Mateusza Bergera. Możliwe, że obecny zarząd zostanie odwołany nawet jeszcze w tym tygodniu.
Kandydat dobrze znany w branży
Wśród kandydatów na szefa spółki wymieniany jest profesor UMCS Jan Chadam. To były prezes operatora systemu gazociągów w kraju – spółki GAZ-SYSTEM, gdy prowadziła m.in. budowę w gazoportu w Świnoujściu oraz przygotowania projektów interkonektorów czyli połączeń transgranicznych z Czechami i Słowacją, a następnie szef spółki Polskie LNG - do 2017 r. Od kilku miesięcy jest niezależnym członkiem rady nadzorczej operatora systemu ukraińskiego (Gas Transmission System Operator of Ukraine).
Newralgiczny moment dla projektu PEJ
Zmiana warty w PEJ – choć była do przewidzenia, to następuje w newralgicznym momencie dla przygotowań do budowy elektrowni atomowej w Polsce. I to w atmosferze niepewności, czy będzie kontynuowana zgodnie z harmonogramem. Bez względu na opinie polityków obecnego rządu, zarząd PEJ starał się „normalnie pracować”.
I nawet w tym tygodniu rozpoczął współpracę techniczną z konsorcjum fińskich spółek Fortum i TVO Nuclear Services, które dysponują doświadczeniem w zarządzaniu pierwszym oddanym do użytku w Europie blokiem jądrowym najbardziej zaawansowanej generacji III+. Firmy te są właścicielami i operatorami elektrowni jądrowych w Finlandii oraz Szwecji, a dzięki umowie z nimi opracowana zostanie strategia przygotowania spółki PEJ do pełnienia roli operatora elektrowni na Pomorzu.
»» O energetyce atomowej czytaj więcej tutaj:
Polski atom ze wsparciem od… Finów
Coraz większy apetyt na energię – także z atomu
Reaktor już w rozruchu
Doniesienia o szykowanych zmianach we władzach PEJ pojawiają się równolegle z informacjami firmy Georgia Power, że nowy reaktor - AP1000 w bloku elektrowni Vogtle osiągnął „początkowy stan krytyczny” i ma być oddany do użytku w drugim kwartale. (Blok 4 w Vogtle jest drugim w technologii Westinghouse, a pierwszy rozpoczął komercyjną eksploatację w lipcu ub.r.) Trzy reaktory tego samego typu zaplanowano w polskiej elektrowni, w rejonie Choczewa.
Z wypowiedzi minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski dla mediów wynika, że w tym roku program energetyki jądrowej dla Polski ma być zweryfikowany, a jednocześnie przeprowadzony zostanie audyt pierwszego projektu.
»» Wywiad z minister Hennig-Kloską czytaj tutaj:
„Do lipca wskażemy drogę, jak dojść do unijnych celów”
Uruchomienie pierwszego reaktora w pomorskiej elektrowni zaplanowano na 2033 rok.
Agnieszka Łakoma
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Kolejowe inwestycje pod nóż! Nie będzie nowych linii