Informacje

Jacek Sasin / autor: fot. Fratria
Jacek Sasin / autor: fot. Fratria

Szkodliwa propozycja rządu: Jacek Sasin zabiera głos

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 kwietnia 2024, 08:16

    Aktualizacja: 11 kwietnia 2024, 08:18

  • Powiększ tekst

Minister przemysłu prof. Marzena Czarnecka zaprezentowała nowy plan na transformację energetyczną. Efekt? Potężne tąpnięcie na polskiej giełdzie. Głos zabrać musiał były szef resortu aktywów państwowych!

Przypomnijmy: Planujemy przypisać kopalnie do poszczególnych elektrowni węglowych spółek energetycznych. Nie podjęliśmy decyzji co do konkretnego wydzielenia elektrowni ze spółek – powiedziała „Rzeczpospolitej” minister przemysłu prof. Marzena Czarnecka. Jej zdaniem, nie została jeszcze podjęta decyzja co do konkretnego wydzielenia elektrowni ze spółek, ale konieczne jest połączenie dostaw węgla z kopalń do elektrowni. W reakcji po otwarciu sesji giełdowej zanurkowały kursy akcji spółek z sektora energetycznego.

Giełda na łeb na szyję

W środę po otwarciu sesji giełdowej mocno zaczęły notowania akcji spółek z sektora energetycznego. Papiery PGE spadają o 5,7 proc., Tauronu o 5,2 proc., a Enei o ponad 11 proc. WIG20 rośnie o 1 proc., a mWIG40 zyskuje 0,2 proc. Akcje PGE kosztowały przed południem 6,56 zł. Obroty na papierach PGE wynoszą 16,4 mln zł przy obrotach w WIG20 na poziomie 95,1 mln zł. Obroty na akcjach Tauronu i Enei są najwyższe wśród spółek notowanych w ramach indeksu mWIG40.

CZYTAJ: Rzeź na giełdzie. Wystarczył jeden wywiad prasowy…

Sasin zabiera głos

Transformacja energetyczna, której musimy dokonać odsuwa się w czasie na lata. Konsekwencją tego będą bardzo wysokie podwyżki cen za energię elektryczną i cieplną, które mocno odczujemy w najbliższych latach – tak Jacek Sasin, były wicepremier i szef Ministerstwa Aktywów Państwowych w rządzie Zjednoczonej Prawicy podsumowuje koncepcje zmian w branży energetycznej, ujawnione w mediach przez resort przemysłu.

Bez NABE spółki energetyczne obciążone aktywami węglowymi praktycznie nie będą mogły inwestować w zieloną energię. Po prostu żadna instytucja finansowa nie da im na to pieniędzy – skomentował na platformie X Jacek Sasin.

CZYTAJ TEŻ: Sasin: transformacja energetyczna trafia na śmietnik

Wieczorna analiza

Były minister po raz kolejny wypowiedział się na temat propozycji pani Czarneckiej wieczorem, kiedy to na platformie X po raz kolejny. Tym razem punkt po punkcie analizując problem.

Jak wskazał były minister:

Cała propozycja Pani Minister sprowadza się do dociążenia polskich państwowych spółek energetycznych wszystkimi problemami górnictwa, które nasz rząd zabezpieczył poprzez m.in. podpisanie umowy społecznej i wypracowanie mechanizmu pomocy publicznej. Twierdzenie Pani Minister o konieczności podjęcia prac nad odseparowaniem elektrowni węglowych od grup energetycznych i jednoczesnym ich pozostawieniu w grupach jest absurdalne i Pani Minister jako prawnik powinna to wiedzieć. Plan polegający na przypisaniu elektrowni do kopalń jest bezsensowny i może być wygłaszany jedynie przez osobę niemającą pojęcia o górnictwie i energetyce. Po pierwsze, różne pokłady węgla z tej samej kopalni różnią się parametrami od siebie i w przypadku takiego sztywnego powiązania po jakimś czasie mogłoby się okazać, że węgiel z przypisanej kopali nie pasuje do danej elektrowni. Po drugie, elektrownie korzystają z różnych gatunków węgla pochodzących z więcej niż jednej kopalni, który jest mieszany przed podaniem do pieca i w ten sposób osiąga się właściwe parametry.

Minister poruszył też kwestię banków, które nie finansują spółek zaangażowanych w energetykę węglową.

Banki od wielu lat wprost mówią, że nie finansują spółek zaangażowanych w węgiel i zaklinanie rzeczywistości nic tu nie zmieni. Chyba, że to polityczna gra na czas, tylko czemu ma to służyć? Czy chodzi o to, żeby obniżyć wartość państwowych spółek i później je sprzedać zagranicznym koncernom? Czy chodzi o to, żeby ogłosiły w niedalekiej przyszłości upadłość? Na pewno ten plan nie służy polskim interesom, a wręcz przeciwnie. Dzisiejsza reakcja inwestorów na ten pomysł była bezlitosna. Pani Minister mówi, że jednym z warunków jej planu jest jego osadzenie w mechanizmie merit order. On działa bardzo prosto: energię dostarczają najtańsze jednostki pod względem kosztu zmiennego, a więc kosztu paliwa i emisji. A więc wysłużone elektrownie węglowe są na końcu. Niestety głównie mamy właśnie takie elektrownie i dlatego znaczna część z nich obecnie nie pracuje (dużo OZE) i są używane jedynie w okresach zwiększonego zapotrzebowania tj. zimą i okresach niskiej produkcji z OZE. To właśnie wpływa na ich zapotrzebowanie na węgiel i żadna zmiana organizacyjna tj. przypisanie kopalni do elektrowni nic tu nie zmieni. Im więcej będzie importu energii i produkcji z OZE tym elektrownie będą zużywały mniej węgla.

Sasin podsumował, że działania rządu wcale nie służą polskiemu interesowi i polskiej energetyce:

To co planuje ten rząd wyraźnie koliduje z interesami Polski, co stanowi niebezpieczną drogę prowadzącą nas prosto na ścianę. Już wcześniej ostrzegaliśmy, że oni nie będą służyć Polsce i Polakom.

Pełna treść wypowiedzi byłego ministra:

Co więc czeka polską energetykę? Strach pomysleć!

RP.pl/ wGospodarce.pl/ X/ as/

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Chiński joker przy grze o Ukrainę

Ustawa o bonie energetycznym wycofana! „Uwolnienie cen”

_Sasin: transformacja energetyczna trafia na śmietnik-

_Niemal milion kierowców „trafionych-zatopionych”-

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych