Domowe ogórki kiszone gazują i stają się mętne? Oto przyczyna
Przygotowanie domowych ogórków kiszonych wydaje się nietrudną czynnością. Wystarczy przecież przygotować świeże ogórki i zestaw do kiszenia oraz duży, najlepiej litrowy słoik. Jednak mimo to, często mogą one ulec szybkiemu zepsuciu na skutek jednego błędu.
O czym pamiętać?
Aby prawidłowo zacząć i przeprowadzić proces fermentacji mlekowej ważne jest przestrzeganie paru zasad. Końcowy produkt powinien cechować się twardością oraz charakterystyczną chrupkością. Jednak czasem zdarza się, że ogórki są zupełnie inne – mętne z wyczuwalną nutką „zgnilizny” oraz towarzyszącą temu wszystkiemu pianą i ulatniającym się gazem z nad powierzchni słoika.
Są to objawy nieudanego procesu fermentacji i skażenia mikrobiologicznego. Przyczyną tego najczęściej jest zbyt ciasne ułożenie, stykanie się ogórków, a także układanie ich aż po same brzegi. Wytwarzany gaz musi mieć odpowiednio dużo miejsca, aby się ulatniać, inaczej dojdzie do zepsucia. Ważne jednak, aby nie popadać w skrajności. Zarówno zbyt ciasne, jak i zbyt luźne ułożenie ogórków nie jest korzystne. Skupmy się jednak na całkowitym przykryciu ogórków wodą, tak aby ich górne części nie wystawały ponad poziom płynu.
Nie bez wpływu pozostaje również dobór soli. Stosowanie soli jodowanej lub z obecnością innych dodatków może negatywnie wpływać na przebieg fermentacji. W tym celu najlepiej posłużyć się solą kamienną.
Unikajmy też dodatków takich jak ziele angielskie czy pieprz ziarnisty. Przez nie ogórki nabiorą niepożądanej goryczy. Znacznie lepiej sprawdzi się natomiast koper włoski, czosnek czy korzeń chrzanu.
Jako bazę wybierajmy ogórki młode – najlepiej z jasnozieloną skórką o średniej wielkości. Naczynie także powinno być dokładnie umyte. Wszelkie pozostałości mogą zaburzyć smak oraz doprowadzić do rozwoju chorobotwórczych drobnoustrojów.
Filip Siódmiak