Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com
Zdjęcie ilustracyjne / autor: pixabay.com

Domowa kapusta kiszona chroni przed rakiem i chroni serce

Filip Siódmiak

Filip Siódmiak

Student dietetyki na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. Pasjonat sportu i zdrowego odżywiania oraz aktywnego trybu życia. W wolnym czasie uwielbia poszerzać swoją wiedzę w oparciu o najnowsze odkrycia naukowe, czym dzieli się z czytelnikami w swoich felietonach

  • Opublikowano: 26 grudnia 2022, 18:36

  • Powiększ tekst

Kapusta kiszona ma udowodnione, wielokierunkowe działanie protekcyjne na nasze zdrowie. Stosowali ją już nasi przodkowie i aż do dzisiaj jest jednym z najpopularniejszych polskich przysmaków. Nie tylko świetnie smakuje i idealnie komponuje się z wieloma warzywami czy mięsami, ale również dba o nasze zdrowie.

Bogate źródło witaminy C

W czasach epoki żaglowców marynarze często cierpieli na nieznaną im wtedy chorobę zwaną szkorbutem. Nie mieli oni wtedy pojęcia czym jest spowodowana ani jak temu zapobiegać. Natomiast dziś wiemy, że odpowiada za to brak witaminy C. Poprzez proces fermentacji bakteriami kwasu mlekowego zawartość tej witaminy znacząco wzrasta, co czyni ją jednym z najlepszych jej źródeł.

Właściwości probiotyczne

To także dzieje się pod wpływem procesu fermentacji, inaczej kiszenia. Wtedy to zaczynają się w niej gromadzić dobroczynne bakterie naturalnie zasiedlające nasze jelita. To one wspomagają prawidłową pracę układu pokarmowego oraz odbudowują zachwianą równowagę pomiędzy złymi, a dobrymi mikroorganizmami.

W walce z nowotworami

Dzięki zawartości trzech składników: izotjocyjanów, glukozynolanów oraz flawonoidów zapobiegają wszelkim potencjalnym zmianom nowotworowym. Substancje te wykazują silne działanie antymutagenne oraz aktywują odpowiednie enzymy przeciwutleniające.

Ochrona serca

Błonnik zawarty w kapuście kiszonej, dzięki polepszonemu trawieniu wpływa także na poprawę zdrowia i kondycji serca. Regularne spożywanie kapusty kiszonej obniża poziom homocysteiny – czynnika odpowiedzialnego za wzrost stresu oksydacyjnego oraz chorób sercowo-naczyniowych.

Silne kości

W jej skład wchodzą minerały takie jak potas czy fosfor, które wraz z witaminą K2 zapewniają odpowiednią gęstość mineralną kości. Ponadto wzmaga ona produkcję białek odpowiedzialnych za mineralizację kości.

Pomocna przy odchudzaniu

Kapusta kiszona jest bardzo mało kaloryczna (20 kcal/100g) i możemy zjeść jej większe ilości. Ponadto produkty fermentowane wykazują pozytywne działanie na metabolizm, poprzez łagodzenie stanów zapalnych oraz polepszonemu wchłanianiu tłuszczy.

Zrób kapustę kiszoną w domu

Choć na pierwszy rzut oka może się to wydać nieco zawiłe i skomplikowane, to jednak nie ma się czym martwić. Potrzebna nam będzie oczywiście kapusta (kilka główek) oraz sól. Przygotowanie składników zajmie około 20 minut, natomiast kapusta musi odstać swoje przez dwa tygodnie. Najpierw kapustę trzeba będzie poszatkować. Tak pokrojoną kapustę układamy naprzemiennie z solą w dużym słoiku. Używajmy 20 gramów soli na każdy jeden kilogram kapusty. Kapustę ubijamy ręką lub drewnianą szpatułką, tak aby puściła ona swoje soki. Po czasie, w którym w słoiku zgromadzi się sporo soku, wlewamy go do lodówki i przetrzymujemy przez pewien czas. Jeżeli podczas fermentacji sok opadnie ku dnie, to uzupełniamy go tym z lodówki.

Gdy mimo wszystko będzie go za mało, to wlewamy roztwór soli z wodą. Na każdy litr wody wsypujemy 20 gramów soli. Ubitą kapustę dociskamy, aż do momentu ponownego wypłynięcia na górę soku. W ten sposób zabezpieczymy kapustę przed dostępem powietrza. Słoik przykrywamy przykrywką, ale nieszczelnie, tak żeby gazy pochodzące z fermentacji mogły się ulatniać i odstawiamy do miski, aby ewentualnie wyciekający z niej sok nie wylał się na podłogę. Na początku ustawiamy słoik w ciemne i ciepłe miejsce. Po pięciu dniach przebijamy kapustę, żeby pozbyć się gazów i ponownie dociskamy. Po kolejnych dwóch dniach powtarzamy proces. Po szóstym dniu przenosimy ją w chłodniejsze miejsce. Powinna ona być gotowa już po około dziesięciu dniach, ale lepiej przetrzymać ja do dwóch tygodni.

Filip Siódmiak

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.