To już exodus: nie chcą żyć w kraju Łukaszenki
Od 2020 roku z Białorusi wyjechało ok. 500-600 tys. ludzi – ocenia socjolog Hienadź Korszunau na podstawie analizy dostępnych danych. „To prawie jak Grodno i Brześć razem wzięte” – komentuje niezależny portal Nasza Niwa, powołując się na ustalenia socjologa.
Można zatem przyjąć, że Białoruś w ciągu ostatnich kilku lat opuściło 6-7 proc. populacji. Według oficjalnych danych kraj ten w 2022 roku liczył 9,228 miliona mieszkańców.
Do Polski ponad 100 tys.
Według Hienadzia Korszunaua, bazowa liczba Białorusinów, którzy wyjechali do Polski to 113 tys. osób. W systemie ZUS w lutym tego roku zarejestrowanych było 130 tys. obywateli Białorusi, a w 2020 r. liczba ta wynosiła zaledwie 17 tys. – napisał socjolog na portalu Centrum Nowych Idei, którego jest pracownikiem.
Nie jest to jednak liczba ostateczna. Statystyka nie ujmuje kilkudziesięciu tysięcy osób, które czekają na zezwolenie na pobyt stały w Polsce. Ta procedura może trwać bardzo długo z powodu dużego napływu obcokrajowców do Polski.
Litwa: 45 tys. nowych emigrantów
Na Litwie w lutym 2024 r. pozwolenie na pobyt miało 63 tys. Białorusinów, a oficjalnie zatrudnionych było 48 tys. Pod koniec 2020 r. na Litwie mieszkało prawie 18 tys. Białorusinów. Nowa migracja to zatem ok. 45 tys. i również w tym przypadku jest to raczej liczba bazowa, w rzeczywistości emigrantów jest więcej.
Do Gruzji i UE
Korszunau oszacował również Białorusinów w innych krajach. W ciągu ostatnich lat 6-8 tys. osób wyjechało do Niemiec. Do Gruzji trafiło ok. 10-11 tys. Socjolog szacuje, że do krajów UE oprócz Polski i Litwy wyjechało ok. 20 tys. Białorusinów.
Z tego wyliczenia wynika, że na Zachód wyjechało co najmniej ok. 220 tys. Białorusinów. Jednak, jak zaznaczył badacz, również kierunek wschodni, a więc przede wszystkim Rosja, przyciąga wielu obywateli Białorusi.
Ruch w stronę wschodu
Ich policzyć jest jeszcze trudniej. „Z powodu specyfiki statystyki oraz relacji białorusko-rosyjskich zmierzenie białoruskiej emigracji na tym kierunku jest niemal niemożliwe. Nawet oficjalne struktury w tym samym interwale czasowym mogą dawać bardzo różne dane na temat liczby Białorusinów pracujących w Rosji” – wyjaśnia socjolog.
Jego zdaniem można jednak przyjąć, że emigracja do Rosji jest zbliżona do tej na Zachód. Tym samym, przekonuje Korszunau, można oceniać ogólną liczbę emigrantów na 500-600 tys.
Oficjalne dane utajnione
Białoruskie władze nie publikują danych na temat liczby obywateli, którzy wyemigrowali z kraju, a sprawa ta jest rzadko komentowana. Przedstawiciele MSW w różnym czasie podawali liczby od 200 do 350 tys. Osoby, które wyjechały z powodów politycznych, władza nazywa zbiegami i wrogami.
Masowa emigracja z Białorusi była spowodowana bezprecedensowym nasileniem represji w kraju po sfałszowanych wyborach prezydenckich w 2020 r. Wpłynęła na nią również rosyjska agresja na Ukrainę, którą Białoruś wsparła, m.in. udostępniając w lutym 2022 roku swoje terytorium do ataku na sąsiada.
Korszunau to szanowany białoruski socjolog. W 2020 r. był szefem Instytutu Socjologii Akademii Nauk Białorusi. W czerwcu 2020 roku, a więc przed wyborami prezydenckimi, które odbyły się 9 sierpnia, do prasy wyciekły dane niejawnego sondażu tej instytucji, z którego wynikało m.in., że poparcie w stolicy dla Aleksandra Łukaszenki wynosiło 24 proc. Korszunau wówczas te dane potwierdził.
PAP/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Rząd przelewa Polakom pieniądze. Masowe zgody na PPK
Atom jak CPK? Seria dziwnych wypowiedzi pani minister