Ulga! Kartony po mleku bez kaucji
Ministerstwo Klimatu i Środowiska wyłączyło z systemu kaucyjnego opakowania po mleku i produktach mlecznych. Górę wzięły zdroworozsądkowe argumenty producentów.
Wiceminister klimatu i środowiska Anita Sowińska, poinformowała o tym, że opakowania po mleku i jego przetworach zostaną wyłączone z systemu kaucyjnego. Decyzję podjęto po konsultacjach społecznych i wysłuchaniu istotnych uwag ze strony producentów, operatorów sklepów, ale również samorządowców, którzy zwracali uwagę na zagrożenia sanitarne związane z przechowywaniem takich opakowań – często niedomytych i z resztkami produktów – w automatach i sklepach.
„Najważniejszym argumentem za wyłączeniem opakowań tego typu z systemu były kwestie sanitarno-epidemiologiczne, a konkretnie wielce prawdopodobne problemy z utrzymaniem czystości w punktach zbiórki opakowań” – powiedziała Sowińska, doprecyzowując, że ma na myśli zarówno automaty na opakowania, jak i punkty zbiórki w małych sklepach.
Skuteczny sprzeciw
Przeciwko planom objęcia systemem kaucyjnym opakowań po mleku i produktach mlecznych protestowały m.in. Federacja Konsumentów (FK)i Związek Polskich Przetwórców Mleka ZPPM). W opinii Moniki Kosińskiej-Pyter i Elżbiety Szadzińskiej reprezentujących zarząd Federacji Konsumentów, jak i Marcina Hydzika, prezesa ZPPM, wejście w życie nowych przepisów w zaproponowanym kształcie oznaczałoby powstanie istotnych zagrożeń sanitarnych.
Zagrożenia sanitarno-ekologiczne
Ma to związek z obecnością resztek żywnościowych w opakowaniach, które – w myśl zaproponowanego podejścia – byłyby gromadzone przez konsumentów w miejscach zamieszkania, celem późniejszego oddania ich do punktów zbiórki. W przypadku pozostałości produktów mlecznych, proces rozkładu resztek przebiega dość szybko, szczególnie przy wyższych temperaturach, co wiąże się nierozerwalnie z powstawaniem nie tylko uciążliwego zapachu, ale także pleśni.
Nie do domycia w warunkach domowych
Mycie takich opakowań w warunkach domowych nigdy nie byłoby w pełni skuteczne, a dodatkowo zwiększyłoby zużycie wody i detergentów – a więc powstały koszt środowiskowy mógłby okazać się większy od ewentualnych zysków ze zbiórki tych opakowań w systemie kaucyjnym.
Zdaniem FK i ZPPM, gdyby opakowania po produktach mleczarskich zaczęły trafiać do sklepowych pojemników, to doszłoby do zanieczyszczenia strumienia odzyskiwanych z rynku odpadów i utrudnień w recyklingu całości zebranego materiału. Aby temu zapobiec należałoby ustanowić odrębny system dla mleczarstwa – osobne pojemniki i odrębny odbiór opakowań ze sklepów, a to oznaczałoby dodatkowe koszty i wzrost cen detalicznych produktów mleczarskich.
Co to za system i dlaczego go wprowadzamy?
Zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, system kaucyjny w Polsce ma zacząć działać od 2025 roku. Jego celem jest zmniejszenie ilości zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy i zwiększenie poziomu recyklingu. Duże sklepy, o powierzchni powyżej 200 mkw., będą musiały odbierać puste opakowania i oddawać kaucję. Natomiast w przypadku mniejszych placówek przystąpienie do systemu odbioru opakowań będzie dobrowolne.
System ma objąć trzy rodzaje opakowań: butelki plastikowe do 3 litrów, szklane butelki wielorazowego użytku do 1,5 litra oraz metalowe puszki do 1 litra. Wcześniej zakładano, że obowiązek zbiórki opakowań po mleku i produktach mlecznych w ramach systemu kaucyjnego zostałby wprowadzony w życie od początku 2026 roku.
Nadgorliwość nie jest tu wskazana
Dodajmy, że z 16 krajów europejskich tylko dwa (Niemcy i Chorwacja) zdecydowały się na włączenie opakowań po mleku i jego przetworach do systemu kaucyjnego. Pozostałe wyłączają te opakowania przede wszystkim ze względów sanitarnych i żadne z wymienionych państw nawet nie rozważa zmiany w tym zakresie.
Grzegorz Szafraniec, PAP
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Polacy nie będą mieli czym palić już tej zimy
Pieniędzy nie ma i nie będzie. Budżetówka bez podwyżek