Protest w Warszawie. "Chcą uderzać w polskie symbole"
„To dążenie do tego, aby nasz naród sam siebie uznał za takiego, który nie ma się czym chwalić, nie ma bohaterów, nie sprawdził się w tym najtrudniejszym okresie nowoczesnej historii Polski, Europy i świata” - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenia usunięcie z wystawy stałej Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku rtm. Witolda Pileckiego, św. o. Maksymiliana Kolbe oraz bł. Rodziny Ulmów
Jarosław Kaczyński dołączył do protestu przed pomnikiem rtm. Pileckiego w Warszawie. Zaapelował w piątek do Polaków, żeby przeciwstawili się władzy w związku z usunięciem z wystawy Muzeum II WŚ portretów rtm. Witolda Pileckiego, o. Maksymiliana Marii Kolbego i rodziny Ulmów. Ocenił, że rząd zachowuje się haniebnie i uderza w polskie w symbole.
O co chodzi?
Nowy zarząd dyrekcji Muzeum II Wojny Światowej poinformował o usunięciu z wystawy portretów rtm. Witolda Pileckiego, o. Maksymiliana Kolbego, a także wielkoformatowej fotografii rodziny Ulmów.
Zebraliśmy się tutaj, aby, jak już mówiono, złożyć hołd bohaterom. Bohaterom, można powiedzieć, szczególnym. Takich ludzi jest po prostu bardzo niewielu. To ludzie, którzy naprawdę pokazali, czym jest człowieczeństwo, wiara, siła człowieka- powiedział podczas protestu Jarosław Kaczyński.
Podkreślił, że obecna władza dąży do tego, by „nasz naród sam siebie uznał za taki, który nie ma się czym chwalić, który nie miał bohaterów i który się nie sprawdził w tym najtrudniejszym okresie Polski”. Dodał, że rząd premiera Donalda Tuska uderza w symbole.
Ci, którzy rządzą Polską, reprezentują kierunek degradacji, likwidacji. Uderzają w symbole, które najbardziej przemawiają do ludzkich serc i umysłów, symbole, którymi są ludzie, którymi są polscy bohaterowie. Musimy się temu przeciwstawić. Musimy doprowadzić do tego, by tego rodzaju wydarzenia budziły sprzeciw. Budziły sprzeciw, i w końcu przełożyły się na ten sprzeciw generalny
Kaczyński zaapelował do Polaków o utworzenie „wielkiego, biało-czerwonego frontu”. „Ten pokona bez wątpienia naszych wrogów, którzy chcą dzisiaj dokonać pacyfikacji naszego narodu i - w gruncie rzeczy - jeżeli spojrzeć na plany, które są w Unii Europejskiej, chcą także zlikwidować polskie państwo” - dodał.
Przywrócić polskich bohaterów!
Podczas demonstracji głos zabrał również były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który odczytał projekt uchwały ws. „przywrócenia polskich bohaterów - rotmistrza Witolda Pileckiego, świętego Maksymiliana Kolbego i rodziny Ulmów - do ekspozycji stałej Muzeum II Wojny Światowej”, przygotowany przez posłankę Joannę Lichocką i złożony przez klub parlamentarny PiS.
Naszą intencją było to, żeby taką uchwałę Sejm RP przyjął niezwłocznie. Dziś zakończyło się posiedzenie Sejmu, jak można się był spodziewać marszałek Sejmu nie uznał za właściwe włączenie tego projektu w obrady. Nie rezygnujemy, będziemy się domagać na kolejnym posiedzeniu Sejmu, by ten projekt stał się uchwałą” - podkreślił Błaszczak.
W środę premier Donald Tusk podkreślił na konferencji prasowej, że zależy mu, by muzeum „łączyło różne narracje, ale by łączyło też Polaków w odczuwaniu i rozumieniu historii”. Jak zaznaczył, z bohaterami z przeszłości, jak rotmistrz Witold Pilecki czy ojciec Maksymilian Kolbe - symbolami polskiego patriotyzmu i martyrologii, powinno się „także w przestrzeni muzealnej, postępować (…) niezwykle delikatnie”.
Pałac prezydencki
Do dyskusji włączył się także Pałac Prezydencki. W środę na jego fasadzie po zmierzchu została wyświetlona iluminacja z wizerunkami św. Maksymiliana Marii Kolbego, rtm. Pileckiego oraz rodziny Ulmów.
W kwietniu 2024 r. kierownictwo nad muzeum przejęli dwaj autorzy scenariusza – Rafał Wnuk i Janusz Marszalec. Zdaniem obecnych władz i twórców pierwotnej wystawy głównej, działania dyrektora Nawrockiego „wypaczyły sens stworzonej przez autorów opowieści”.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Zaczęło się! Ceny gazu rosną o jedną czwartą
Obowiązkowa termomodernizacja domów! W programie „Czyste Powietrze”
Euro w Polsce? Bruksela ocenia
Od Francji zależą teraz losy Zielonego Ładu
pap, wpolityce, jb