Zapukają do Twojego domu i sprawdzą. Nowy obowiązek
Wystawianie świadectw energetycznych to praktyka, budząca dziś wiele emocji i wątpliwości. Można śmiało powiedzieć, że staje się ona otwartym polem dla wszelkiej maści oszustów, gotowych zarobić na tym, co wydaje się być tylko formalnością. Ministerstwo Rozwoju i Technologii postanowiło w końcu wziąć sprawy w swoje ręce i zapowiedziało radykalne zmiany. Jakie? Kontrolerzy energetyczni mają odwiedzić Twój dom, aby sprawdzić, czy obowiązkowe świadectwa energetyczne odpowiadają rzeczywistości.
Z najnowszego projektu Ministerstwa Rozwoju i Technologii wynika, rząd planuje wprowadzić kontrolera do domów obywateli, aby zwalczać nadużycia przy wystawianiu świadectw energetycznych, wynikające z nieuczciwych praktyk serwisów internetowych.
Konieczność odbycia kontroli na miejscu jest podyktowana występującymi nadużyciami w zakresie automatyzacji w wykonywaniu świadectw przez osoby uprawnione. Do Ministerstwa Rozwoju i Technologii wpływają informacje o wspomnianych nadużyciach, które polegają głównie na automatycznym sporządzaniu świadectw (najczęściej za pośrednictwem stron internetowych), bez wywiadu z właścicielem, bez kontroli na miejscu oraz bez analizy dokumentacji technicznej obiektu - zaznaczono w uzasadnieniu do projektu
Kolejne wzory świadectw
Nowe przepisy mają również wprowadzić nowe wzory świadectw energetycznych oraz dwie klasyfikacje dotyczące emisyjności budynków. Pierwsza z klasyfikacji będzie oceniać zapotrzebowanie na nieodnawialną energię pierwotną, natomiast druga określi roczne zapotrzebowanie na energię dostarczoną netto. Te zmiany mają na celu ujednolicenie wzorców świadectw w całej Unii Europejskiej oraz zapewnienie większej przejrzystości i czytelności dla użytkowników końcowych.
Od kwietnia 2023 roku świadectwa energetyczne są wymagane dla wszystkich budynków przeznaczonych na sprzedaż lub wynajem, z kilkoma wyjątkami, o czym więcej można przeczytaj na portalu wgospodarce.pl Poradnik. Jak zdobyć świadectwo energetyczne nieruchomości
Cennik
Koszt uzyskania świadectwa energetycznego waha się obecnie od 300 zł do ponad 1500 zł, w zależności od lokalizacji i wielkości miasta. Opłata ta obowiązuje raz na 10 lat, co stanowi dodatkowe obciążenie finansowe dla właścicieli nieruchomości. Ministerstwo Rozwoju i Technologii podkreśla, że celem nowych regulacji jest nie tylko zapewnienie zgodności z unijnymi dyrektywami, ale także „realna poprawa efektywności energetycznej budynków w Polsce”.
Projekt rozporządzenia jest obecnie konsultowany i może ulec zmianom przed ostatecznym wprowadzeniem w życie.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Na rynku węgla coś, czego dotąd nie było. „Zagrożenie”
Już nie wszystkie lasy będą dla wszystkich
Kierowcy muszą mieć dodatkowy przedmiot od 7 lipca!
Tusk okaleczy armię? „Cięcia o niemal 50 proc.”
**jb, na podstawie Interia.pl