Informacje

Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / autor: fot. Pixabay

Jak radzić sobie z fiskusem? Zobacz!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 lipca 2024, 08:30

  • Powiększ tekst

Obcokrajowiec, który zasiada w zarządzie polskiej spółki, nie będzie już musiał mieć polskiego numeru PESEL lub NIP do podpisania oświadczenia, które pozwoli spółce nie potrącać i nie płacić polskiemu fiskusowi podatku u źródła od należności wypłacanych za granicę. Pracuje nad tym Ministerstwo Finansów - pisze czwartkowy „Dziennik Gazeta Prawna”.

DGP” tłumaczy, że mowa o podatku wynoszącym nawet jedną piątą należności wypłacanej za granicę. Dziś zdarza się, że musi on zostać pobrany, bo zagraniczny prezes nie ma numeru PESEL ani NIP.

Co z e-Deklaracjami?

„Obecnie prowadzimy analizę pod kątem wdrożenia w systemie e-Deklaracje rozwiązań technicznych, które umożliwią podpisywanie i składanie deklaracji WH przez osoby nieposiadające polskiego identyfikatora podatkowego oraz nieposiadające tych identyfikatorów w atrybutach podpisu kwalifikowanego. Docelowo ta zmiana ma ułatwić składanie formularzy WH przez osoby niebędące obywatelami polskimi” - wynika z komunikatu resortu finansów przesłanego do „DGP”.

Ogromna oszczędność

Dzięki temu rozwiązaniu oszczędność może być niebagatelna, bo mówimy nawet o jednej piątej kwoty wypłacanej za granice. Obecnie zdarza się, że podatek musi zostać potracony wyłącznie z uwagi na… problemy techniczne. Chodzi o podatek dochodowy od niektórych przychodów osiąganych przez nierezydentów na terytorium Polski. Daninę u źródła powinien potrącać i wpłacać do urzędu skarbowego polski podmiot (płatnik), gdy wypłaca swojemu zagranicznemu kontrahentowi takie należności jak: dywidendy, odsetki, należności licencyjne, wynagrodzenie za usługi niematerialne (np. doradcze, prawne i księgowe). Stawka podatku wynosi co do zasady 20 proc. lub 19 proc. (w niektórych sytuacjach 10 proc., np. przy wynagrodzeniu wypłacanym zagranicznym liniom lotniczym). Ale może być ona niższa lub w niektórych sytuacjach w ogóle może nie być podatku u źródła, jeśli w grę wchodzi międzynarodowa umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania, a kontrahent przedstawi zagraniczny certyfikat rezydencji” - czytamy.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

W niedziele nie wsiądziesz do samochodu. Wielki plan

Miał być akademik za 1 zł, jest za 1533 zł

Czy ścieżka do likwidacji 800+ już jest rozpisana?

Ekipa Tuska szuka noclegów dla cudzoziemców?

Od 2022 r., jeżeli wypłaty na rzecz podmiotu powiązanego przekroczą roczny limit 2 mln zł, obowiązuje mechanizm pay and refund. To oznacza, że polski płatnik musi potrącić podatek u źródła według krajowej stawki, chyba że: organ podatkowy (obecnie Lubelski Urząd Skarbowy w Lublinie) wyda opinie o stosowaniu preferencji, albo polska firma (płatnik) złoży oświadczenie potwierdzające spełnienie warunków do zastosowania preferencji z międzynarodowej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania. Zdaniem „DGP” zastosowanie się do tych wymogów bywa niezwykle problematyczne. Przeszkodą również jest sytuacja, kiedy ze względu na brak numeru PESEL, obcokrajowiec nie może podpisać oświadczenia WH-OSC, które uprawnia spółkę do niepobierania podatku u źródła lub potrącenie go według niższej stawki niż ustawowa.

PAP/ as/

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych