Rosja nakłada nowe sankcje! Teraz chodzi o kraj w Azji
Decyzja Kremla o objęciu zakazem wjazdu do Rosji 13 obywateli Japonii powiązanych z instytucjami i firmami zaangażowanymi we wsparcie odbudowy Ukrainy „ogranicza legalną działalność japońskich korporacji i jest całkowicie niedopuszczalna” - oświadczył w środę sekretarz japońskiego rządu Yoshimasa Hayashi.
Rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało, że decyzja ta jest częścią środków odwetowych w odpowiedzi na sankcje japońskiego rządu w związku ze „specjalną operacją wojskową”, jak propaganda Kremla określa inwazję na Ukrainę.
Czarna lista Kremla
Na liście opracowanej przez władze w Moskwie znaleźli się m.in. prezes Japońskiej Agencji Współpracy Międzynarodowej Akihiko Tanaka, który odwiedził Ukrainę w lipcu 2023 roku oraz dyrektor generalny Rakuten Group Hiroshi Mikitani, który podróżował tam we wrześniu ubiegłego roku z Hayashim, pełniącym wówczas funkcję szefa MSZ Japonii.
Zakaz dotyczy również Akio Toyody, prezesa Toyota Motor, czyli koncernu, który zaprzestał już produkcji samochodów w Petersburgu, oraz Makoto Amemiyi, szefa firmy produkującej maszyny do usuwania min lądowych. Sprzęt ten został przekazany Ukrainie na początku lipca br.
Japoński protest
Sekretarz japońskiego rządu powiadomił na konferencji prasowej, że władze w Tokio zaprotestowały przeciwko decyzjom Rosji, dodając, że Japonia będzie nadal podejmować wszelkie możliwe środki, aby zapewnić swoim obywatelom i firmom możliwość kontynuowania działalności.
Moskwa już wcześniej nałożyła bezterminowe zakazy wjazdu na premiera Japonii Fumio Kishidę, szefów obu izb japońskiego parlamentu, przedstawicieli rządu i dziennikarzy.
Od lutego 2022 roku, czyli początku pełnowymiarowej inwazji Rosji na Ukrainę, władze w Tokio przekazały Kijowowi pomoc o łącznej wartości 12,1 mld dolarów.
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Aż 25 tys. zł miesięcznie. Praca od zaraz
„Polskie porty osiadają na mieliźnie”
Dramat PKP Cargo. „Szokujący zbieg okoliczności”
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj:
W połowie czerwca, podczas szczytu grupy G7 we Włoszech, premier Kishida i prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podpisali 10-letnią umowę, która przewiduje, że Japonia będzie udzielać Ukrainie wsparcia w zakresie bezpieczeństwa i obrony, m.in. poprzez dostarczanie „nieśmiercionośnego sprzętu i (innych) materiałów” oraz „leczenie rannych ukraińskich żołnierzy”. Tokio ma także pomóc Kijowowi w przeprowadzeniu reformy sądownictwa.
Krzysztof Pawliszak
PAP/ as/