Informacje

HIMARS w działaniu / autor: fot. Lockheed Martin
HIMARS w działaniu / autor: fot. Lockheed Martin

HIMARSy odjeżdżają? Rząd mówi: "Nie ma pieniędzy"

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 10 września 2024, 08:34

  • Powiększ tekst

Miały być HIMARSy i… może ich jednak nie być! Rząd cofa się z budowy polskich zdolności artyleryjskich?

Przypomnijmy - podczas funkcjonowania rządu Zjednoczonej Prawicy ówczesny MON podpisał umowę ramową na zakup 486 wyrzutni HIMARS. Ta sprawdzona technologia artylerii rakietowej sprawdziła się na Ukrainie, precyzyjnie rażąc rosyjskie oddziały, infrastrukturę i zasoby z dala od frontu. Polska, pomna tych doświadczeń, podjęła decyzję o wzmocnieniu swych zdolności w tym zakresie - decyzja bez wątpienia słuszna, bowiem w zakresie artylerii (i obrony przeciwrakietowej) Wojsko Polskie ma ograniczone zdolności.

Jednak bez HIMARSów?

Jak informuje dziś „Rzeczpospolita” HIMARSów ma być jednak mniej. Co się zmieniło?

Jak argumentuje źródło gazety w wojsku chodzić ma o pieniądze!

HIMARSy należą do najbardziej precyzyjnej artylerii na świecie / autor: fot. Lockheed Martin
HIMARSy należą do najbardziej precyzyjnej artylerii na świecie / autor: fot. Lockheed Martin

Według gazety obecnie nie ma już mowy o ponad 400 wyrzutniach - Polska negocjuje tylko dostawę 126 zestawów. Koszt ma wynieść 40 mld złotych. MON ma jednak czekać na decyzję resortu finansów, sugeruje się jednak, że 400 wyrzutni to będzie zbyt dużo, jak na możliwości budżetu.

Polska bezbronna?

Obecnie nasz kraj dysponuje 20 wyrzutniami HIMARS, dodatkowo mamy otrzymać 290 modułów artyleryjskich z Korei Płd - chodzi o wyrzutnie rakietowe K239.

Mimo to pierwotny zamysł mówiący o niemal 500 wyrzutniach - choć ambitny - wcale nie byłby gigantomanią.

HIMARS w działaniu / autor: fot. Lockheed Martin
HIMARS w działaniu / autor: fot. Lockheed Martin

Należy pamiętać, że ewentualny konflikt z Rosją miałby inny charakter niż wojna na Ukrainie. Dominowałoby lotnictwo, drony i… artyleria rakietowa właśnie, zdolna - zgodnie z doktryną NATO - razić cele na dalekim zapleczu nieprzyjaciela. Do takich działań HIMARSy nadają się perfekcyjnie.

Błaszczak protestuje

Głos w sprawie zabrał były szef MON Mariusz Błaszczak - pierwotny architekt tego wielkiego zamówienia.

Jak wskazał Błaszczak na platformie X:

Kolejny kontrakt idzie do kosza. Ten rząd zaprzepaszcza historyczną szansę na to, aby w Polsce zbudować jedną z silniejszych armii w NATO. W niecały rok zrezygnowano z umów na czołgi K2, armatohaubice K9 i Krab. Teraz dochodzą Himarsy czyli artyleria zdolna razić cele nawet na 300 km.

Czy uda się uratować kontrakt na te jednostki? Przekonamy się.

Rzeczpospolita/ money.pl/ as/

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje.

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Niemcy przejmują wielką polską firmę

Gigant przemysłu. „Stoimy o milimetry nad przepaścią”

Niemcy. Przywieziono do Polski ciężarówkę odpadów!

»» Rozmowa z Bartłomiejem Mickiewiczem z NSZZ Solidarność o dramatycznych skutkach Zielonego Ładu na antenie telewizji wPolsce24 – oglądaj tutaj:

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych