![Warunki atmosferyczne wyjątkowo nie sprzyjały w ub.r. sadownikom. / autor: Pixabay](http://media.wplm.pl/thumbs/5b2/NzIweDQ0Mi9jX2MvdV8xL2NjXzAyNjEwL3AvMjAyNS8wMi8wNy8xMjgwLzg1NS8zMWNkNmRlOTNlNTk0Y2I4OTI5YWU0ZDE4MjJmMDhiNi5qcGVn.jpeg)
Niskie zapasy jabłek napędzą wzrost cen?
WAPA, czyli Światowe Stowarzyszenie Producentów Jabłek i Gruszek, alarmuje, że w styczniu br. – po raz pierwszy od pięciu lat – zapasy jabłek w chłodniach polskich sadowników wynoszą mniej niż milion ton. Sięgają zaledwie 928 tys. ton, są więc o 15 proc. niższe od tych z 2023 roku.
Zmniejszona podaż już zaczęła przekładać się na wzrost cen. Czy czeka nas pamiętny „rajd cenowy” z 2020 roku?
Będzie powtórka „rajdu cenowego”?
Niewykluczone. Tym bardziej, że jeszcze „ciekawiej” prezentują się dane dla całej Europy, gdzie w chłodniach przechowywanych jest zaledwie niespełna 3,7 mln ton jabłek. To najsłabszy wynik od 2018 roku, czyli od sezonu, w którym odnotowano bardzo niskie zbiory w całej Europie – po przymrozkach z wiosny 2017 roku.
Jakie odmiany są jeszcze w chłodniach?
Jabłek w chłodniach nie ma za wiele. Za większość zapasów odpowiadają trzy odmiany: przede wszystkim Golden Delicious, ale również Red Jonaprince i Jonagored. Szczegółowy wykaz przedstawiamy w powyższej tabeli.
Źródło: WAPA
Oprac. GS
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Tom Rose nowym ambasadorem USA w Polsce
Sieć Moya znów skróciła dystans do bp
»»Oto Polska Tuska: szykują się olbrzymie fale nielegalnych imigrantów! - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24