
Nawet 30 tys. zł za tę monetę. Sprawdź, czy masz ją w domu
W starych portfelach, pudełkach po czekoladkach, kasetkach z Cepelii zalegają skarby PRL – srebrne monety z Janem Pawłem II, Józefem Piłsudskim z 1989 r., skromne 50-groszówki. Większość z nich to tylko wspomnienia minionej epoki. Jednak wśród niewiele wartych monet zdarzają się prawdziwe perły.
Kolekcjonerska fascynacja monetami z czasów PRL trwa już od dobrych kilku lat. Nie do końca wiadomo, czy jest to odprysk undegroudowej mody na gadżety z czasów realnego socjalizmu, czy raczej efekt poszukiwania numizmatycznych rarytasów, które zdarzają się w każdej epoce. Kolekcjonerzy polują na rodzynki z czasów PRL. Jeżeli się trafią, cena może być wysoka. Warunek: moneta musi być w idealnym stanie.
Aby monety z PRL były drogie, muszą się znajdować w menniczych stanach zachowania. Dotyczy to również rzadkich roczników czy odmian. Ale jest też sporo monet z PRL, które nawet w menniczych stanach nie mają wartości, np. emisje po 1980 r. – komentuje dla nas rynek PRL-owskich numizmatów Artur Brzeziński, jeden z twórców i współwłaścicieli Domu Aukcyjnego Numimarket.
Bez znaku mennicy
Wartość monety podnoszą jej nietypowe elementy.
Pełny artykuł dostępny dla subskrybentów Sieci Przyjaciół: Numizmatyczne trofea PRL. „10 groszy z 1973 r. bez znaku mennicy pod łapą orła jest bardzo drogie, w granicach 10–30 tys. zł”
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.