Informacje
Wybicie monety jednogroszowej jest znacznie kosztowniejsze od jej nominału / autor: Pixabay
Wybicie monety jednogroszowej jest znacznie kosztowniejsze od jej nominału / autor: Pixabay

Wycofanie monet groszowych: wygoda czy pułapka?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 14 września 2025, 13:00

  • Powiększ tekst

Do prezydenta Karola Nawrockiego trafiła petycja o likwidację jedno- i dwugroszówek. Zdaniem autora koszt produkcji znacznie przewyższa wartość monet. „Od lat pracując jako audytor i finansista obserwuję problem nieproporcjonalnego zaangażowania czasu i środków w rozliczenie lub egzekwowanie należności 1-2 groszy” – relacjonuje argumentację autora petycji portal biznes.interia.pl.

W dużych wielomilionowych projektach, w których robiłem audyty, ale i podczas sytuacji życiowych podczas płatności jest to źródłem kosztów nieadekwatnych do wartości sporów” - pisze autor petycji do prezydenta.

Wysoki koszt drobnych nominałów

Ekonomista Marek Zuber w wywiadzie dla „Faktu” stwierdził, że ”wybicie tych monet kosztuje więcej niż wynosi ich wartość„. Zdaniem Zubera koszt wybicia monety jednogroszowej to około 3 grosze. „Jeśli jednak chodzi o zaokrąglenia, to przy setkach tysięcy transakcji, mowa o naprawdę sporych pieniądzach, jakie musieliby dopłacić klienci. Warto pamiętać o tym, że kiedy inflacja rośnie o 0,2 proc., to jest wielka narodowa dyskusja o drożyźnie. Tymczasem właśnie z takim wzrostem cen trzeba by się liczyć, gdyby faktycznie takie zaokrąglenie wprowadzono” - ocenia Marek Zuber, cytowany przez biznes.interia.pl.

Proponowane rozwiązanie ma na celu uproszczenie i obniżenie kosztów produkcji fizycznego pieniądza oraz ograniczenie emisji. Na podobny krok w ostatnim czasie zdecydowały się Stany Zjednoczone, które decyzją Donalda Trumpa, zrezygnowały z monet o najmniejszym nominale. Systemowe zaokrąglenie płatności stosują takie państwa jak Belgia, Holandia, Finlandia, Irlandia, Włochy, Kanada, Australia i Nowa Zelandia – zwraca uwagę biznes.interia.pl.

Pomysł był rozważany w Polsce przed 2010 rokiem - wówczas przekonywano, że rezygnacja z wybijania „grosików” mogłaby przynieść budżetowi państwa oszczędności rzędu 24 mln zł rocznie.  Jednak cały przeważa argument o utrzymaniu spójności systemu fizycznego pieniądza. Wycofanie drobnych nominałów monet mogłoby być wykorzystane jako precedens do zapoczątkowania erozji fizycznego pieniądza, by zastąpić obrót monetami i banknotami pieniądzem elektronicznym i wirtualnym.

»» Więcej o sprawie wycofania z obiegu monet najmniejszych nominałów czytaj na portalu biznes.interia.pl w publikacji Te monety mogą zniknąć z obiegu. Decyzja wpłynie na wzrost cen

Oprac. Sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Najbogatszy człowiek świata kupi TVN?

Mamy mistrza latania na Husarzu!

Manewry Zapad-25, czyli wielka maskirowka Rosjan

»»Prof. Piotr Grochmalski: po ataku dronów o konsekwencjach rosyjskich działań – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych