Rosjanie nie przejmą firmy-wykonawcy terminalu gazowego w Świnoujściu
Włoski koncern Eni poinformował, że zawiesił działania mogące m.in. zmierzać do sprzedaży udziałów w infrastrukturalnej firmie Saipem - lidera konsorcjum budującego terminal LNG w Świnoujściu.
Latem Eni rozpoczął reorganizację swoich struktur i ogłosił, że Saipem, w którym ma 43 proc. udziałów i jest dominującym akcjonariuszem, nie pasuje do nowej strategii koncernu. W związku z tym firma ogłosiła, że przystąpiła do analiz na temat tego, co zrobić z udziałami w Saipem. Teraz jednak koncern Eni ogłosił, że z powodu niekorzystnej sytuacji rynkowej wstrzymuje te działania.
Saipem specjalizuje się w projektach inżynierii lądowej i wodnej dla sektora gazu ziemnego i ropy naftowej spółki; m.in. wygrał przetarg na wykonawcę terminalu LNG w Świnoujściu i obecnie jest liderem budującego go konsorcjum.
Informacje na temat rozważania przyszłości Saipem przez Eni wywołały falę spekulacji, m.in. o tym, że spółka ta może trafić w ręce Rosjan, co z kolei może być zagrożeniem dla budowy polskiego terminalu. Zainteresowany kupnem Saipem był jakoby Rosnieft. Wskazywano na fakt, że Saipem miał być wykonawcą gazociągu South Stream, dostał z tej okazji kontrakty na prawie 2,5 mld euro. Jednak po ogłoszeniu przez Rosjan rezygnacji z budowy tego gazociągu, agencje pisały, że włoska firma dowiedziała się o niej z mediów.
Polscy eksperci oceniali, że nawet gdyby Rosjanie kupili Saipem, to transakcja trwałaby tak długo, że terminal zostałby wcześniej skończony.
Terminal do odbioru skroplonego gazu ziemnego (LNG) w Świnoujściu to jedna z największych polskich inwestycji energetycznych ostatnich lat, uznana przez rząd polski za strategiczną dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Inwestycja umożliwi odbiór gazu ziemnego drogą morską praktycznie z dowolnego kierunku na świecie.
PAP