PKP Intercity odebrała kolejne dwa pociągi typu Dart. Do końca roku PESA dostarczy komplet
PKP Intercity odebrała kolejne dwa pociągi typu Dart, trwają odbiory kolejnych. Pierwszy Dart ma ruszyć na trasę jeszcze w tym roku i ma kursować między Warszawą a Białymstokiem - poinformował w piątek w Białymstoku prezes PKP Intercity Jacek Leonkiewicz.
Jeszcze dokładnie nie wiadomo, kiedy Dart zacznie wozić pasażerów. Leonkiewicz powiedział, że trwają przygotowania i sprzętu i załogi, która uczy się go obsługiwać i pociąg zacznie jeździć w rozkładzie "tak szybko, jak to będzie możliwe". "Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku do Białegostoku pojadą pierwsze składy PESA Dart" - dodał.
Prezes PKP Intercity przypomniał, że przez ostatni rok nie było bezpośrednich połączeń kolejowych na trasie Warszawa-Białystok z powodu modernizacji torów. Działała komunikacja zastępcza. Bezpośrednie połączenia powróciły od niedzieli. W nowym rozkładzie jest sześć połączeń, w przyszłym ma być dziewięć. Prezes PKP Intercity powiedział, że 6 z 9 połączeń będą obsługiwać Darty.
Zapowiedział też obniżki cen za przejazd, np. cena za abonament obejmujący siedem przejazdów ma być obniżona z 235 zł na 150 zł. "Jak tylko uda nam się wdrożyć Darty, chcemy również obniżyć ceny biletów, wprowadzić promocję. Planujemy, że będzie to 25 zł za przejazd" - mówił Leonkiewicz. Obecnie to 30 zł.
Pierwotnie przewoźnik miał otrzymać do 14 grudnia br. wszystkie zamówione 20 Dartów, część z nich miała wyjechać na tory w nowym rozkładzie jazdy, który obowiązuje od 13 grudnia. Według założeń przewoźnika, Darty mają jeździć na trasie Bielsko Biała - Warszawa - Lublin oraz Jelenia Góra - Warszawa - Białystok - poinformowała wcześniej rzeczniczka PKP Intercity Beata Czemerajda.
W przypadku niedostarczenia do końca 2015 r. wszystkich 20 Dartów producent PESA - Bydgoszcz oraz PKP Intercity mogą stracić ok. 570 mln zł z dotacji unijnej przeznaczonej na zakup tych pociągów. Ostatecznie przewoźnik zawarł z PESĄ porozumienie, które zakłada, że mimo opóźnień w dostarczeniu pociągów uda się zachować unijną dotację.
O dostawie Dartów dla PKP Intercity czytaj tutaj:
PKP Intercity: mimo opóźnień w dostarczeniu Dartów nie stracimy 570 mln zł dotacji z UE
Prezes PKP Intercity mówił w piątek w Białymstoku, że dzięki temu porozumieniu "zminimalizowano ryzyko", że projekt nie zostanie zrealizowany w terminie.
"Wczoraj odebraliśmy wieczorem dwa pojazdy, mamy już trzy odebrane, kolejne są w trakcie odbioru. Do końca roku PESA zobowiązała się dostarczyć wszystkie. Tak szybko, jak tylko będziemy mogli je przetestować, przeprowadzić niezbędne prace po to, żeby rozjeździć te składy, żeby je przygotować do eksploatacji, tak szybko one będą się pojawiały i priorytetem tutaj jest Białystok" - powiedział Jacek Leonkiewicz.
Prezes poinformował, że zawarte z firmą PESA porozumienie jest realizowane w czterech etapach. Wyjaśnił, że najpierw PKP Intercity zapoznaje się z pełną dokumentacją pojazdów, ogląda je, pociąg musi mieć stosowne zezwolenie z Urzędu Transportu Kolejowego. Pieniądze za pojazdy zabezpieczane są na depozycie bankowym, potem odbywają się testy i odbiory pojazdów.
"Bardzo rygorystycznie do tego podchodzimy. Bo te pojazdy mają jeździć, mają służyć pasażerom przez 15 lat. Pierwszy remont będzie po 15 latach, więc nie ma mowy o żadnych odstępstwach, czy jakiejkolwiek taryfie ulgowej, jeśli chodzi o jakość, jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Absolutnie" - podkreślił Leonkiewicz.
Przetarg na dostawę 20 pociągów typu Dart został rozstrzygnięty 19 lutego 2014 r. Koszt to ok. 1,3 mld zł, w tym ok. 570 mln zł pochodzi z pieniędzy unijnych. Umowa obejmuje również serwis pociągów przez kolejnych 15 lat.
PAP, sek